Wyrok SN z dnia 25 kwietnia 2013 r., sygn. I PK 275/12
Uzasadnioną przyczyną rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. może być zawinione działanie pracownika powodujące samo zagrożenie interesów pracodawcy. Interesu pracodawcy nie można sprowadzać do szkód majątkowych oraz interesu materialnego. Pojęcie to obejmuje także elementy niematerialne, jak np. dyscyplina pracy czy poszanowanie przez pracowników majątku pracodawcy.
Teza od Redakcji
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący)
SSN Zbigniew Hajn (sprawozdawca)
SSN Roman Kuczyński
w sprawie z powództwa S. M. przeciwko O. Spółce Akcyjnej [...] o przywrócenie do pracy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 25 kwietnia 2013 r., skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w P. z dnia 28 czerwca 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powód S. M. wniósł o przywrócenie do pracy w O. Spółka Akcyjna na dotychczasowych warunkach, o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej 13.500 zł z ustawowymi odsetkami od doręczenia pozwanej odpisu pozwu do dnia zapłaty tytułem 3-miesięcznego wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, oraz o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania oraz zastępstwa procesowego w sprawie według norm przepisanych. Pozwana Spółka Akcyjna wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu.
Sąd Rejonowy w P. wyrokiem z dnia 2 marca 2012 r. oddalił powództwo i nie obciążył powoda koszami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanej. Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód został zatrudniony w pozwanej spółce w pełnym wymiarze czasu, na czas nieokreślony od 29 lutego 1996 r. Powierzono mu obowiązki aparatowego. Powód w okresie od 1 stycznia 2009 r. do 25 lipca 2011 r. stale i w pełnym wymiarze wykonywał prace przy bezpośrednim sterowaniu procesami technologicznymi mogącymi stwarzać zagrożenie wystąpienia poważnej awarii przemysłowej ze skutkami dla bezpieczeństwa publicznego. 14 lipca 2011 r. powód przebywał na terenie zakładu pracy. W trakcie wykonywania obowiązków służbowych powód zauważył, że zewnętrzna firma realizująca zlecenie na rzecz O. S.A. nie posprzątała miejsca pracy. Wśród pozostałości były między innymi śrubki, które powód zebrał, a następnie po zakończonym dniu pracy próbował wywieźć przez bramę rowerową. Na bramie wyjazdowej powód został poddany kontroli, która ujawniła w plecaku w torebce plastikowej śruby ok. 0,5 kg i średnicy 8 mm. W rozmowie z pracownikami ochrony powód przyznał, że śruby znalazł na Instalacji A., gdzie pracuje. W związku z faktem, że powód nie miał dokumentu upoważniającego do wywozu z terenu zakładu pracy w/w śrubek pracownicy działu ochrony powiadomili dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w P. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, ukarali powoda mandatem karnym 500 zł w związku z art. 119 § 1 Kodeksu wykroczeń. Powód mandat przyjął. 22 lipca 2011 r. pozwana rozwiązała z powodem umowę o pracę bez wypowiedzenia. 26 lipca 2011 r. powód wystąpił do komisji pojednawczej z wnioskiem o przywrócenie go do pracy. Posiedzenie Komisji Pojednawczej, nie doprowadziło jednak do przywrócenia powoda do pracy. Sąd Rejonowy ustalił, że pracownicy wynoszący lub wywożący mienie z zakładu pracy musieli udokumentować jego pochodzenie. Firmy zewnętrzne wykonujące prace na terenie zakładu O. w P. miały obowiązek porządkowania terenu po zakończonej pracy, nie mogły jednak wywozić odpadów, które stanowią własność O. S.A. Na terenie zakładu są pojemniki na makulaturę, złom i szkło. Obowiązkiem pracownika, jeśli znajdzie na terenie zakładu metal, jest wrzucenie go do pojemnika na złom. Sąd Rejonowy ustalił także, że w 2009 r. za próbę wyniesienia przez bramę 2 litrowych butelek oleju napędowego dyscyplinarnie zwolniony został pracownik J. D. Powód należał do związków zawodowych, wśród kolegów z pracy cieszył się opinią solidnego i dobrego pracownika. Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom powoda w części, w której twierdzi, że zebrał, a następnie nieświadomie chciał przewieźć przez bramę śrubki będące pozostałościami po pracy wykonanej przez zewnętrzną firmę. Z uwagi na wieloletni staż pracy, doświadczenie zawodowe, a także opinię pracowników wskazujących na rzetelność i solidność powoda, za sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego Sąd uznał twierdzenia powoda, że zaistniałe zdarzenie było wynikiem przypadku. Przeciwnie, sąd uznał, że powód musiał znać zasady dotyczące między innymi ochrony mienia pozwanej spółki, gospodarki złomem/odpadami, zakazy wynoszenia nieudokumentowanych materiałów. Sąd Rejonowy dał wiarę twierdzeniom powoda w części, w której zeznał, że zbierając śrubki kierował się zasadami bezpieczeństwa na terenie zakładu pracy oraz że jego intencją było zapobieżenie ewentualnej awarii. Sąd Rejonowy nie znalazł w niniejszej sprawie podstaw do przyjęcia, że zaistniałe zdarzenie było wyłącznie wynikiem przypadku i nieświadomości podejmowanego działania. Sąd wskazał, że powód przyznał, że jego obowiązkiem było wyrzucenie znalezionych śrubek do pojemnika. Mimo posiadanej wiedzy świadomie podjął decyzję o próbie wywiezienia ich z terenu zakładu pracy. Musiał więc zdawać sobie sprawę z konsekwencji, które mogą go spotkać, jeśli kontrola wykryje mienie zabrane z terenu zakładu pracy. W ocenie Sądu Rejonowego, z uwagi na kilkunastoletni staż pracy, musiał on zdawać sobie sprawę, wszelkie odpady czy też złom wytwarzane na terenie zakładu mają wartość materialną i stanowią mienie pozwanej spółki, a tym samym nadal pozostają towarem i są przedmiotem dalszego obrotu. Sąd wskazał, że niezależnie od tego, czy zgromadzone przez powoda przedmioty były złomem, "śmieciem", to dla pozwanej spółki posiadały realną wartość ekonomiczną i w związku z tym obowiązkiem powoda było respektowanie obowiązujących na terenie zakładu pracy zarządzeń i praktyki postępowania ze złomem/odpadami. Sąd zauważył, że nawet gdyby wspomniane śrubki były zardzewiałe, pokryte korozją lub miały inny defekt, to wciąż przedstawiają wartość ekonomiczną i to nie do powoda należała ocena, czy będą dla pozwanej przydatne oraz czy w mieniu pozwanej powstanie jakikolwiek uszczerbek w przypadku ich przywłaszczenia. Powód jako wieloletni pracownik musiał znać Regulamin Pracy w O., który za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych uznaje między innymi zabór mienia pozwanej spółki, powyższe potwierdza również oświadczenie z 30 sierpnia 2010 r., w którym powód potwierdził fakt zapoznania się z Regulaminem Pracy. Nawet gdyby jednak przyjąć, że powód powyższego Regulaminu nie znał (mimo złożonego oświadczenia), to z całą pewnością musiał znać praktykę panującą na terenie zakładu pracy i zakazującą pracownikom wynoszenia z jego terytorium jakichkolwiek przedmiotów bez dokumentowanego ich pochodzenia. W efekcie dokonanej na bramie wyjazdowej kontroli i interwencji policji powód przyjął nałożony na niego mandat karny. Świadczy to, że zdawał sobie sprawę, że dopuścił się wobec swojego pracodawcy czynu nagannego i niedopuszczalnego. Sąd Rejonowy również zauważył, że nie jest istotne, jakiej wartości przedmioty powód próbował przenieść przez bramę. Sąd nie miał także wątpliwości, że zachowanie powoda było sprzeczne z interesem pracodawcy oraz że temu interesowi zagrażało, bowiem interes pracodawcy nie może być rozpatrywany wyłącznie w aspekcie ekonomicznym. Interesem pracodawcy jest również ochrona takich wartości jak: przestrzeganie regulaminu miejsca pracy, dbałość o mienie o realizację nałożonych reguł i obowiązków. Pozwana, z uwagi na fakt, że jest jednym z największych pracodawców nie tylko na terytorium województwa [...], ale również w skali kraju, musi dbać o ochronę mienia oraz przestrzeganie panujących zasad pracy w sposób bardzo restrykcyjny. Stąd na pracowników nakładane są jasne, precyzyjnie i w pełni klarowne wytyczne, których przestrzeganie jest pierwszym, podstawowym i najważniejszym obowiązkiem każdego podejmującego zatrudnienie. Jakiekolwiek odstępstwa od obowiązujących reguł narażają pozwaną nie tylko na straty materialne, ale przede wszystkim na wzrost potencjalnych nieprawidłowości i zachowań sprzecznych z obowiązującymi regułami i normami. W interesie pracodawcy leży między innymi to, aby żaden z pracowników nie wywoził z terenu zakładu jakichkolwiek przedmiotów, do których nie jest uprawniony. Skala prowadzonej przez pozwanej działalności w sposób oczywisty oznacza, że gdyby pracownicy przestali przestrzegać sztywnych i ściśle interpretowanych reguł, to hipotetycznym efektem mógłby być dalszy wzrost nieprawidłowości, intensyfikacja kradzieży mienia lub innych działań godzących w interes majątkowy oraz organizację pracy na terenie zakładu pozwanej. Powód swoim zachowaniem bezsprzecznie zagroził interesowi pozwanej, gdyż gdyby udało mu się przekroczyć teren zakładu pracy unikając kontroli, to zachowania podobne potencjalnie mogłyby ulec nasileniu nie tylko ze strony powoda, ale również innych pracowników. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że udana próba wywiezienia przedmiotów oznaczałaby, że teren zakładu pracy jest słabo chroniony, a każdy z pracowników, przy odpowiedniej organizacji i zachowaniu ostrożności, mógłby wywieźć lub wynieść inne, bardziej wartościowe przedmioty. Sąd wziął pod uwagę, że tylko restrykcyjnie realizowana polityka wobec jakichkolwiek samowolnych i sprzecznych z obowiązującymi na terenie pozwanej regułami zachowań jest w stanie zapobiec innym nieprawidłowościom czy też próbom zaboru mienia. W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości, że spełnione zostały wszystkie przesłanki rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Powodowi można przypisać winę umyślną, bezprawność zachowania - naruszenie podstawowego obowiązku, wynikającego zarówno z regulaminu pracy, zarządzenia dotyczącego postępowania z odpadami, jak i utartej praktyki postępowania na terenie zakładu pracy oraz zagrożenie interesu pracodawcy. Pozwana, w ocenie Sądu, udowodniła, że rozwiązanie umowy o pracę wynikało z prawdziwej, realnej i uzasadnionej przyczyny oraz było efektem ochrony jego interesów. Ponadto pozwana postąpiła wobec powoda konsekwentnie, tj. podobnie tak jak w analogicznej sytuacji z pracownikiem D., który został zwolniony dyscyplinarnie za próbę kradzieży przedmiotów o nieznacznej wartości. Nie zmienia tej oceny zdanie powoda, który usłyszał od ich pracowników, że J. D. był nieuczciwym pracownikiem. Powyższe fakty oznaczają, zdaniem Sądu, że realną przyczyną zwolnienia powoda była próba wywiezienia przez niego przedmiotów poza teren zakładu pracy. Za zgodne z zasadami logiki uznać należy twierdzenia pozwanej, że rzeczywistą intencją w każdej tego typu sytuacji jest zapewnienie porządku i posłuchu wśród pracowników. Restrykcyjna polityka kadrowa jest konsekwencją skali prowadzonej działalności gospodarczej, a przypadki takie jak powoda mają być dla innych pracowników przestrogą przed przekraczaniem dopuszczalnych zachowań.
Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych
- Codzienne aktualności prawne
- Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
- Bogatą bibliotekę materiałów wideo
- Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty