Wyrok SN z dnia 29 listopada 2000 r. sygn. I PKN 85/00
Nieudzielenie przez pracownika korzystającego ze zwolnienia lekarskiego ze względu na zły stan zdrowia pomocy pracodawcy w zakresie dostępu do plików zakodowanych w komputerze, nie może stanowić elementu ocennego przy rozważeniu niecelowości przywrócenia do pracy pracownika zwolnionego na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 KP.
Przewodniczący SSN Jadwiga Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca)
Sędziowie SN: Katarzyna Gonera, Walerian Sanetra
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2000 r. sprawy z powództwa Bożeny R. przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej „P.M.” w W. o przywrócenie do pracy, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie z dnia 25 lutego 1999 r. [...]
zmienił w ten sposób zaskarżony wyrok, że oddalił apelację strony pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Sądu Pracy z dnia 23 października 1998 r. [...] i zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki Bożeny R. kwotę 850 zł (osiemset pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;
zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki Bożeny R. kwotę 600 (sześćset złotych) tytułem kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi wyrokiem z dnia 23 października 1998 r. przywrócił Bożenę R. do pracy na poprzednich warunkach w Spółdzielni Mieszkaniowej „P.M.” w W. i zasądził na jej rzecz od strony pozwanej kwotę 5.801,19 zł tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, pod warunkiem podjęcia pracy w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się wyroku. Ustalił, że powódka była zatrudniona w biurze zarządu pozwanej Spółdzielni od dnia 1 sierpnia 1996 r., najpierw na czas określony jako specjalista do spraw ekonomicznych, potem na czas nieokreślony jako starszy specjalista do spraw ekonomicznych. W czerwcu 1997 r. została ukarana za spóźnienia do pracy, a w grudniu 1996 r. i lipcu 1997 r. została nagrodzona za dobrą pracę. Powódka za wiedzą i zgodą pracodawcy często pracowała po godzinach, a także zabierała pracę do domu. Swoje wyjścia w czasie godzin pracy wpisywała do stosownej ewidencji. Rozliczenia czasu pracy pracowników były dokonywane w następnym miesiącu. Tak powódka, jak i inni pracownicy Spółdzielni odbierali sobie lub odpracowywali różnice powstałe w czasie pracy. W lipcu 1997 r. powódka miała np. do odpracowania 2 godziny i 45 minut, a w sierpniu 1997 r. do odbioru 2 godziny i 30 minut.
Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych
- Codzienne aktualności prawne
- Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
- Bogatą bibliotekę materiałów wideo
- Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty