Wyrok SN z dnia 8 października 2009 r., sygn. II PK 114/09
1. Dla oceny, że doszło do naruszenia godności pracownika (art. 111k.p.) nie ma znaczenia, czy on sam potraktował określone zachowanie osoby reprezentującej pracodawcę jako godzące w jego dobro osobiste.Reakcja pracownika na takie zachowanie może mieć jednak znaczenie w procesie oceny, czy naruszenie godności obiektywnie wystąpiło.
2. Do podstawowych obowiązków pracodawcy w rozumieniu art. 55 § 11k.p. należy również obowiązek przestrzegania w zakładziepracy zasad współżycia społecznego. Ocena, czy nastąpiło ciężkie naruszenie przez pracodawcę obowiązku przestrzegania w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego wobec pracownika (art. 55 § 11k.p.) wymaga uwzględnienia subiektywnych kryteriów oceny zachowania osób reprezentujących pracodawcę.
Teza urzędowa
Przewodniczący SSN Herbert Szurgacz, Sędziowie SN: Zbigniew Hajn (sprawozdawca), Zbigniew Korzeniowski.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 8 października 2009 r. sprawy z powództwa Adama W. przeciwko RWE S. SA w W. o odszkodowanie, na skutek skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu OkręgowegoSądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie z dnia 14 listopada 2008 r. [...]
1. oddalił skargę kasacyjną,
2. zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej 900 (dziewięćset) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z 7 lutego 2008 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia oddalił powództwo Adama W. wniesione przeciwko RWE S. SA w W. o odszkodowanie za rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy i zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód był, z kilkudniową przerwą, zatrudniony przez pozwaną Spółkę od 1 października 1999 r. do 7 stycznia 2005 r. Powód pracował początkowo na stanowisku ekonomisty w Dziale do Spraw Taryf i Cen. Jego współpraca z innymi pracownikami układała się poprawnie, miał dobre relacje z przełożonymi. W styczniu 2004 r., został przeniesiony do nowo utworzonego Wydziału Klientów Kluczowych na stanowisko analityka. W maju tego roku pozwana zaproponowała pracownikom tego Wydziału podpisanie umowy o zakazie konkurencji. Każdemu z pracowników zaproponowano podwyższenie wynagrodzenia od 20% do 30%, a wysokość podwyżki była z nimi indywidualnie negocjowana. Wszyscy pracownicy Wydziału, za wyjątkiem powoda, podpisali powyższe umowy. W trakcie rozmów negocjacyjnych powód uzależnił podpisanie umowy o zakazie konkurencji od pięciokrotnego podwyższenia mu wynagrodzenia, tj. do około 15.000 zł. Ponieważ był on wartościowym i cenionym przez pozwaną pracownikiem, to nie odrzucono tej propozycji i prowadzono z nim przez około pół roku negocjacje. Ponownie rozmowy podjęto jesienią 2004 r. W trakcie tych negocjacji zaproponowano powodowi opracowanie projektu stanowiska i dodatkowych obowiązków, które uzasadniałyby tak wysokie wynagrodzenie. Przygotowany przez powoda schemat stanowiska był zbyt lakoniczny i nie uzasadniał podwyższenia wynagrodzenia. W związku z powyższym zwrócono się do niego o jego ponowne przygotowanie. W okresie wakacji w 2004 r. powód odbył spotkanie z headhunterem w trakcie którego dowiedział się, że pozwana rekrutuje nowych pracowników, którym oferowane jest wyższe wynagrodzenie niż to, które otrzymywał. W związku z niepodpisaniem przez powoda umowy o zakazie konkurencji jego współpracownicy zaczęli odczuwać, że z tej przyczyny odnosi się on do nich z wyższością, twierdząc, że ma olbrzymią wiedzę i nie sprzeda się tanio. W rozmowach z innymi pracownikami powód wypowiadał się w sposób negatywny na temat niemieckiego właściciela, co spowodowało ochłodzenie jego stosunków z pracownikami Wydziału Klientów Kluczowych. Mimo to relacje powoda z jego przełożonym Krzysztofem Ś. były poprawne. Przełożonemu zależało na zatrzymaniu powoda ze względu na jego wiedzę i doświadczenie. W trakcie ich rozmowy 3 listopada 2004 r. powód wystąpił o rozwiązanie umowy o pracę z końcem tego roku, zgodnie z zasadami "Programu Dobrowolnych Odejść", co gwarantowało uzyskanie znacznych korzyści finansowych i pozwoliłoby mu na szybkie odejście z firmy. Zgody na to nie uzyskał. Zaproponowano mu natomiast rozwiązanie umowy na mocy porozumienia stron i podpisanie umowy o zakazie konkurencji. W ramach odszkodowania za zakaz konkurencji zaproponowano powodowi odszkodowanie w wysokości równiej kwocie wynikającej z Programu Dobrowolnych Odejść, tj. 85% wynagrodzenia co miesiąc do marca 2009 r. Powód na te warunki się nie zgodził. Po odrzuceniu tej propozycji sytuacja stała się napięta. Powód nie angażował się w wykonywane przez siebie obowiązki. Rozmowy odbywane z przełożonymi zaczął nagrywać. Jednocześnie podejmował działania celem uzyskania dostępu do informacji handlowych dotyczących kluczowych dla pozwanej klientów, zwłaszcza MPWiK. Ponadto powód udał się do Działu Taryf i Cen, próbując przeglądać tam poufne dokumenty z konkretnymi cenami. Powód podlegał członkowi zarządu Christianowi H., jednakże podjął nieskuteczną próbę nakłonienia innego członka zarządu do rozwiązania z nim umowy o pracę na zasadach programu dobrowolnych odejść. Osoba ta nie wyraziła zgody na powyższy wniosek. Te działania powoda spowodowały, że jego przełożony Krzysztof Ś. przestał mu ufać i zaczął podejrzewać, że powód znalazł nowe zatrudnienie w konkurencyjnym przedsiębiorstwie. Po uzyskaniu informacji o nieudanych próbach uzyskania przez powoda zgody na odejście z firmy, Krzysztof Ś. skontaktował się telefonicznie z powodem i mimo wzburzenia, czego wyrazem było używanie przez niego niecenzuralnych słów, próbował porozumieć się z nim co do warunków odejścia z pracy. Ponieważ powód nie chciał zgodzić się na podpisanie umowy o zakazie konkurencji, a dążenie przez niego do uzyskania poufnych danych mogłoby zagrozić interesom pozwanej, przełożony zablokował mu dostęp do komputera. Powód kilkakrotnie informował przewodniczącego związku zawodowego o tym, że jest źle traktowany oraz przedstawił nagranie rozmowy z przełożonym, na którym padały niecenzuralne słowa. Ponadto skarżył się, że ma zablokowany dostęp do komputera i nie może wykonywać obowiązków pracowniczych. W tej ostatniej sprawie przewodniczący związku rozmawiał z zarządem pozwanej Spółki. Po jego interwencji przywrócono powodowi dostęp do komputera, ale pod nadzorem innego pracownika. Dnia 31 grudnia 2004 r. powód wystąpił do pracodawcy z informacją o naruszeniu jego godności przez przełożonego Krzysztofa Ś., który podczas rozmowy użył wobec niego słów powszechnie uznanych za obraźliwe. Następnie dowiedział się, że zarząd przewiduje wyłącznie rozwiązanie umowy o pracę z pracownikami w trybie art. 30 k.p. lub w trybie odejść dobrowolnych. W konsekwencji pismem z 7 stycznia 2005 r. w oparciu o art. 55 § 1 i § 2 k.p. rozwiązał bez wypowiedzenia umowę o pracę z powodu ciężkiego naruszenia przez pozwaną podstawowych zasad pracy oraz jej obowiązków prowadzących do: 1. naruszenia jego godności i innych dóbr osobistych w drodze długotrwałego lżenia jego osoby oraz stosowania bezprawnych form nacisku w celu wymuszenia na nim podpisania umowy o zakazie konkurencji, przez co pozwana naruszyła art. 11 k.p.; 2. traktowania go w sposób, który doprowadził do zaniżenia jego przydatności zawodowej, w tym polegających na długotrwałym i uporczywym lżeniu jego osoby, przez co pozwana naruszyła art. 94 k.p.; 3. uniemożliwienia mu wykonywania pracy, do wykonywania której był zobowiązany, przez co pozwana naruszyła art. 94 pkt 2 k.p.
Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych
- Codzienne aktualności prawne
- Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
- Bogatą bibliotekę materiałów wideo
- Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty