Wyrok SN z dnia 14 grudnia 2004 r. sygn. II PK 106/04
Powodowane względami organizacyjnymi, stałe wykonywanie pracy ponad normę czasu pracy przez pracownika zajmującego stanowisko kierownicze nie pozbawia go prawa do dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.
Przewodniczący SSN Józef lwulski
Sędziowie SN: Jerzy Kwaśniewski (sprawozdawca), Barbara Wagner
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 grudnia 2004 r. sprawy z powództwa Jana W. przeciwko Kompani Piwowarskiej SA w P. o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 10 grudnia 2003 r. [...]
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu we Wrocławiu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powód Jan W. w lutym 2001 r. wystąpił z żądaniem zasądzenia wynagrodzenia za godziny nadliczbowe w okresie od marca 1998 r. do sierpnia 1999 r. Pracodawca zaprzeczył istnieniu podstaw roszczenia, powołując się na okoliczności, o których mowa w art. 135 k.p.
Wyrokiem z dnia 20 lutego 2002 r. Sąd Okręgowy w Legnicy uwzględnił powództwo. Na skutek apelacji pozwanej Kampanii Piwowarskiej SA w P, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z dnia 27 listopada 2002 r. uchylił wyrok Sądu pierwszej instancji w celu wyjaśnienia okoliczności faktycznych istotnych ze względu na przesłanki z art. 135 k.p., w szczególności, czy powód musiał wykonywać pracę w nadgodzinach.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w Legnicy wyrokiem z dnia 21 sierpnia 2003 r. oddalił powództwo, ze względu na następujące ustalenia. Powód pracował w pozwanej Spółce od 1 marca 1994 r. do 30 listopada 1999 r.; w pierwszym okresie jako dyrektor spółki w B., a od 1 stycznia 1998 r. jako kierownik filii w B. Stosunek pracy uległ rozwiązaniu w związku z likwidacją filii. Jako kierownik filii powód podlegał szefowi strefy oraz dyrektorowi regionu, z kolei powodowi podlegało około 16 pracowników. Filia pracowała od godziny 7 do 15. W okresach wzmożonego popytu na piwo (wakacyjnych, świątecznych) zachodziła konieczność pracy w godzinach nadliczbowych przez pracowników filii. Pismem z dnia 12 marca 1998 r. powód zwrócił się do pozwanej o dwa etaty administracyjne w celu ograniczenia pracy w nadgodzinach. Zarząd Spółki pismem z dnia 25 czerwca 1998 r. polecił ewidencjonowanie pracy w godzinach nadliczbowych, a dokonywanie wypłat za godziny nadliczbowe dopiero w razie niemożliwości udzielenia równoważnego czasu wolnego. Od lipca do grudnia 1998 r. specjalista do spraw handlowych przebywał na zwolnieniu lekarskim. Zatrudniona jako młodsza księgowa córka powoda na dwa miesiące przed likwidacją filii nie pracowała, gdyż była niezdolna do pracy. Na prośbę szefa strefy powód przez około 6 tygodni w pierwszym półroczu 1998 r. przyjeżdżał do W. pomagać w zarządzaniu tamtejszą filią. Powód przychodził do pracy o 6-ej a nieraz o 5-ej, ponieważ o 6-ej trzeba było przekazać do centrali meldunek dzienny. Od przełożonych nie otrzymywał polecenia pracy każdego dnia od 6-ej rano i po godzinach pracy. Telefonicznie informował szefa strefy, że w razie konieczności zostaje dłużej w pracy. Za przepracowane godziny nadliczbowe miał otrzymać dni wolne od pracy, ale nie występował do przełożonego o udzielenie mu dni wolnych. Dopiero po rozwiązaniu jego stosunku pracy, powód pismem z dnia 27 grudnia 1999 r. wystąpił o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, wskazując na bieżące prowadzenie ewidencji potwierdzanej po każdym miesiącu przez kolejnych szefów strefy. Po zakończeniu miesiąca, szef strefy potwierdzał pracę powoda w nadgodzinach tylko na podstawie jego ustnych informacji, nie sprawdzając w jakikolwiek sposób sporządzonych zestawień. W dniu 30 września 1999 r. powód skierował do pozwanej zestawienia pracy w godzinach nadliczbowych świadczonej przez podległych mu pracowników w latach 1998-1999. Pozwana na tej podstawie wypłaciła pracownikom filii (prócz powoda) dodatkowe wynagrodzenia za nadgodziny. Powód i podlegli mu pracownicy w okresie objętym żądaniem pozwu nie posiadali zakresów obowiązków. Powód sam organizował pracę podległym pracownikom. Zdaniem Sądu Okręgowego, powód jako kierownik filii nie musiał pracować codziennie ponad normę czasu pracy. Powód, będąc organizatorem i koordynatorem pracy w jednostce nie miał obowiązku wykonywania pracy należącej do podległych mu pracowników. Sporządzanie i przesyłanie meldunków nie było nadzwyczajną czynnością poza bieżącą pracą powoda, która uzasadniałaby przyjęcie nadgodzin. Nie była konieczna codzienna praca powoda od 6-ej rano. Przełożeni powoda potwierdzali jego pracę w nadgodzinach tylko na podstawie tego co powód wpisał w zestawieniach, nie sprawdzając w żaden sposób wskazanych przez niego nadgodzin. Nie został potwierdzony obligatoryjny udział powoda w rozładunku samochodów, spisach z natury, codziennym rozliczaniu kierowców z powierzonego towaru. Powód sam ustalał rytm i ilość swej pracy, nie udowodnił, iż z przyczyn niezależnych od niego, a tylko z powodu wadliwej organizacji pracy, świadczył codziennie pracę poza normalnym czasem pracy.
Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych
- Codzienne aktualności prawne
- Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
- Bogatą bibliotekę materiałów wideo
- Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty