Wyrok SN z dnia 4 listopada 2004 r. sygn. I PK 463/03
Opóźnienie w zapłacie wynagrodzenia za projekt racjonalizatorski samo przez się nie stanowi czynu niedozwolonego powodującego szkodę wynikającą ze zmian w systemie podatkowym.
Przewodniczący SSN Teresa Flemming-Kulesza
Sędziowie SN: Jerzy Kwaśniewski (sprawozdawca), Herbert Szurgacz
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 listopada 2004 r. sprawy z powództwa Mieczysława T. przeciwko Kopalniom i Zakładom Przetwórczym Siarki S. w T. w likwidacji o zapłatę, na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 8 maja 2003 r. [...]
oddalił kasację.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 20 listopada 2002 r. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu po ponownym rozpoznaniu sprawy z powództwa Mieczysława T. przeciwko Kopalniom i Zakładom Przetwórczym Siarki „S.” w T. w likwidacji o zapłatę kwoty 21.642,40 zł zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.171,77 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 1994 r. do dnia zapłaty, w pozostałej części powództwo oddalił oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda 550 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania. Sąd Okręgowy ustalił, iż projekt racjonalizatorski pod nazwą „modernizacja systemu opomiarowania rozliczeniowego energii elektrycznej w stacjach GPZ-1 i GPZ w M. dla zmniejszenia kosztów zakupu energii”, decyzją pozwanego, jako projekt racjonalizatorski został przyjęty do stosowania. Projekt ten polegał na wymianie istniejącego opomiarowania na nowocześniejsze, produkcji firmy L.G., w zakresie możliwości sumowania zakupionej mocy i energii w układzie wielostrefowym z uwzględnieniem rozliczenia w czasie rzeczywistym per saldo energii wprowadzonej (sprzedanej) do sieci E. z produkcji własnej i następnie odkupionej. W myśl opracowania i wyliczeń autorów efekty ekonomiczne miały wynikać ze zmiany parametrów przyłączy sieci E. i cen zakupu energii elektrycznej oraz z likwidacji sprzedaży energii do sieci. W obowiązującym wówczas systemie rozliczeń energia wyprodukowana przez „S.” i wprowadzona do sieci E., była przez E. kupowana i następnie sprzedawana „S.”. Różnica cen była niekorzystna dla „S.”, a korzystna dla „E.”. Pomysł twórców miał ten stan rzeczy wyeliminować. W ich zamierzeniu efekty (oszczędności) nie miały więc polegać na zmniejszeniu zużycia energii czy kosztów materialnych jej produkcji, ale na zmniejszeniu globalnej mocy umownej (zamówionej), zmniejszeniu globalnej mocy obrachunkowej, likwidacji opłat za zużycie energii biernej, ujednoliceniu taryfy cen dla zakupu energii czynnej, likwidacji sprzedaży energii elektrycznej dla sieci E. po cenach niższych i jednocześnie w tym samym czasie zakupu „tej samej energii” po cenach wyższych na innych przyłączach. Po dokonaniu koniecznych uzgodnień w Zakładzie Energetycznym oraz zakupie przez pozwane przedsiębiorstwo aparatury pomiarowej firmy L.G., do dnia 15 lipca 1992 r. połączono i skojarzono aparaturę pomiarową z obu stacji, tj. GPZ-I i GPZ M., kończąc w ten sposób realizację wniosku racjonalizatorskiego. Z dniem 1 października 1992 r., rozpoczęto naliczać efekty dla ustalenia wynagrodzenia należnego autorom wniosku. Bezsporną okazała się okoliczność, iż pierwszy okres rozliczeniowy kończy się z dniem 30 września 1993 r., a drugi z dniem 30 września 1994 r. Zgodnie z opinią biegłego Bogdana D., Sąd przyjął, iż dla wyliczenia efektów z wdrożenia projektu współautorstwa powoda niezbędne jest ustalenie efektów będących wynikiem myśli twórczej ich rozwiązania. Według Sądu Okręgowego „nowością” było zastosowanie sumatora bilansującego energię w poszczególnych strefach, było to twórcze przystosowanie dla potrzeb zakładu znanego rozwiązania i urządzenia. Do efektów zastosowania projektu zaliczono korzyści wynikające z zastosowania funkcji sumatora bilansującego energię w poszczególnych strefach, eliminującego niekorzystną sprzedaż energii do sieci E., ze sprzedaży energii do Kopalni M., oraz z obniżenia mocy zamówionej i obrachunkowej, w części wynikającej z zastosowania sumatora bilansującego. Do takich efektów uwzględnianych przy obliczaniu należnego twórcom wynagrodzenia nie można natomiast zaliczyć korzyści wynikających z ujednolicenia taryfy zakupowej i z obniżenia mocy zamówionej i obrachunkowej w części wynikającej z zastosowania typowych sumatorów mocy oraz z tytułu likwidacji opłat za zużycie energii biernej z uwagi na symboliczny rozmiar. Sąd uwzględnił ustalenie, że bezpośrednio przed wdrożeniem projektu i niezależnie od niego prowadzono w pozwanym przedsiębiorstwie określone działania w kierunku wyeliminowania niekorzystnej sprzedaży do E. energii wyprodukowanej we własnej elektrociepłowni. Nie była sporna między stronami ilość energii elektrycznej pobranej i oddanej na poszczególnych przyłączach, szczegółowo wyliczona w opinii biegłych. Stawki opłat za zakupioną w okresie rozliczeniowym energię elektryczną były sztywne i wynikały z cenników Ministerstwa Finansów. Ceny sprzedaży energii do sieci ustalono w oparciu o stosowną informację uzyskaną w Zakładzie Energetycznym. Taryfą do rozliczeń na okres 1 października 1992 r. do 31 grudnia 1992 r. była taryfa A3, a za pozostały okres, do 30 września 1994 r., taryfa A23 (w związku ze zmianą taryf). Sąd Okręgowy w ślad za opinią biegłego Bogdana D. przyjął jednak, że począwszy od 1 grudnia 1992 r., w związku z gwałtownie pogarszającą się sytuacją pozwanego przedsiębiorstwa, skutkującą znacznym obniżeniem ilości zakupionej energii, bez względu na wdrożenie przedmiotowego projektu, i tak doszłoby do zmiany taryfy na taryfę A21. Wychodząc z powyższych przesłanek Sąd Okręgowy ustalił, że efekt netto (stanowiący różnicę pomiędzy efektem brutto i nakładami) za oba okresy rozliczeniowe wyniósł łącznie 5.130.975.267 zł (przed denominacją). Wynagrodzenie twórców stanowi 5% efektu netto i wynosi 256.548.763 zł (przed denominacją). Udział powoda Mieczysława T. w tym wynagrodzeniu wynosił 29%, co po denominacji, za pierwszy okres rozliczeniowy daje kwotę 3.161,12 zł, a za drugi okres kwotę 235,63 zł (4.043,16 ). W tej sytuacji powodowi należy się dalsza kwota w wysokości 2.171,77 zł z ustawowymi odsetkami od 1 grudnia 1994 r. Sąd Okręgowy przy wyliczeniu efektów posłużył się metodą przyjętą w opinii biegłego Bogdana D. opartą na założeniu, że trzeba brać pod uwagę stan jaki by istniał gdyby projektu nie wdrożono. Sąd nie podzielił natomiast stanowiska powoda opierającego się na założeniu, że pozwane przedsiębiorstwo pozostałoby nadal przy archaicznym systemie rozliczeń za energię elektryczną i nie spowodowałoby - bez przedmiotowego projektu - zmiany tego systemu.
Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych
- Codzienne aktualności prawne
- Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
- Bogatą bibliotekę materiałów wideo
- Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty