Wyrok SN z dnia 19 lipca 2001 r., sygn. II UKN 475/00
Zarzut przedawnienia roszczenia majątkowego pozwany może zgłosić także w postępowaniu apelacyjnym.
Przewodniczący SSN Andrzej Kijowski, Sędziowie: SN Krystyna Bednarczyk, SA Kazimierz Josiak (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 19 lipca 2001 r. sprawy z powództwa Mieczysława L. przeciwko R. Spółce Węglowej SA Kopalni Węgla Kamiennego „H.” w R.Ś. o rentę wyrównawczą, na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 listopada 1998 r. [...]
oddalił kasację, nie obciążając powoda kosztami postępowania kasacyjnego na rzecz strony pozwanej.
Uzasadnienie
Powód Mieczysław L. domagał się zasądzenia na jego rzecz od Kopalni Węgla Kamiennego „H.” w R.Ś. skapitalizowanej renty uzupełniającej w kwocie 21.600 zł za okres od 1 maja 1994 r. do 31 maja 1997 r. z ustawowymi odsetkami od 6 maja 1997 r. i renty bieżącej po 800 zł miesięcznie płatnej do dnia 15-go każdego kolejnego miesiąca, za utratę zdolności do pracy zarobkowej w następstwie obrażeń ciała doznanych w wypadku przy pracy z 15 czerwca 1982 r. Rentę uzupełniającą powód obliczył jako różnicę między wynagrodzeniem za pracę, które mógłby osiągnąć gdyby nadal pracował u strony pozwanej na stanowisku sztygara górniczego pod ziemią, a otrzymywanym świadczeniem z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu częściowej niezdolności do pracy.
Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. Przede wszystkim podniosła zarzut przedawnienia roszczenia powoda z mocy art. 442 § 1 KC. Ponadto wskazywała, że poszkodowany w znacznym stopniu przyczynił się do powstania i skutków wypadku przy pracy z 15 czerwca 1982 r.
Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach wyrokiem z dnia 17 czerwca 1998 r. oddalił powództwo uznając, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu. Sąd ustalił, że powód pracował w pozwanej Kopalni w latach 1970 - 1984. W czasie zatrudnienia na stanowisku sztygara oddziałowego urządzeń maszynowych pod ziemią powód w dniu 15 czerwca 1982 r. uległ wypadkowi przy pracy. Przy wykonywaniu zwykłych czynności służbowych związanych z kontrolą pracy urządzeń powód uderzony został „biczującym łańcuchem” kombajnu górniczego w klatkę piersiową. Po uderzeniu przewrócił się doznając stłuczenia pleców w okolicy kręgosłupa, stłuczenia klatki piersiowej i złamania szóstego żebra. Powód sam wyjechał na powierzchnię. Zgłosił się do lekarza zakładowego, który udzielił mu pomocy w ambulatorium. Bezpośrednio po wypadku powód nie korzystał ze zwolnienia lekarskiego i nie wnosił o sporządzenie protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy. Dopiero po dwóch latach dolegliwości bólowe kręgosłupa nasiliły się w takim stopniu, że powód stał się okresowo niezdolny do pracy. Na zwolnieniach lekarskich pozostawał przez okres sześciu miesięcy i po rozwiązaniu stosunku pracy przeszedł na rentę inwalidzką III grupy w związku ze skutkami wypadku. W protokole powypadkowym z czerwca 1984 r. stwierdzono, że przyczyną zaistnienia wypadku było nieprzestrzeganie przez stronę pozwaną przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy oraz bezpieczeństwa pożarowego w podziemnych zakładach górniczych. Ze względu na upływ czasu i brak świadków wypadku nie udało się ustalić, czy kombajn górniczy w chwili wypadku był uruchomiony, czy też doszło do samoczynnego zwolnienia łańcucha kombajnu.
Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych
- Codzienne aktualności prawne
- Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
- Bogatą bibliotekę materiałów wideo
- Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty