Wyrok NSA z dnia 6 listopada 2024 r., sygn. I OSK 1676/21
Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący sędzia NSA Elżbieta Kremer Sędziowie: sędzia NSA Iwona Bogucka sędzia del. WSA Maria Grzymisławska-Cybulska (spr.) Protokolant starszy asystent sędziego Maciej Kozłowski po rozpoznaniu w dniu 6 listopada 2024 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej przy udziale Prokuratora Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu K.B. skarg kasacyjnych Komisji do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich oraz E.K., A.N., A.C., T.S. i B.K. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 6 listopada 2020 r. sygn. akt I SA/Wa 1368/18 w sprawie ze skarg E.K., A.N., A.C., T.S. i B.K. oraz Miasta Stołecznego Warszawy na decyzję Komisji do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich z dnia 14 maja 2018 r. nr III R 17/17 w przedmiocie ustanowienia prawa użytkowania wieczystego 1) uchyla zaskarżony wyrok oraz zaskarżoną decyzję; 2) odstępuje od zasądzenia zwrotu kosztów postępowania sądowego w całości.
Uzasadnienie
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 6 listopada 2020 r. sygn. akt I SA/Wa 1368/18 po rozpoznaniu skarg E.K., A.N. i A.C., Miasta st. Warszawy z udziałem Prokuratora Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu na decyzję Komisji do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich z 14 maja 2018 r. III R 17/17 w przedmiocie ustanowienia prawa użytkowania wieczystego uchylił zaskarżoną decyzję oraz decyzję Prezydenta m. St. Warszawy z 1 lutego 2016 r. nr 37/GK/DW/2016 (pkt 1); zasądził od Komisji do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich na rzecz E.K., A.N. i A.C. solidarnie 680 (sześćset osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego (pkt 2); zasądził od Komisji do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich na rzecz Miasta st. Warszawy 680 (sześćset osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego (pkt 3).
Uzasadniając zaskarżony wyrok Sąd pierwszej instancji wskazał, że uzasadnienie Komisji w tym aspekcie nie ma charakteru prawnego, gdyż Komisja nie wykazała w tym postępowaniu, mimo twierdzenia, że T. S. nie jest spadkobiercą dawnego właściciela dekretowego, kto nim jest. Sąd pierwszej instancji wskazał, że w aktach znajdują się postanowienia o stwierdzeniu nabycia praw do spadku po S.J. urodzonym [...] kwietnia 1904 r. w [...], zmarłym w [...] [...] listopada 1948 r. (akt zgonu) syn J.J. i Z.W. Z informacji z urzędu stanu cywilnego w [...] (k. 691 akt komisji t. IV) wynika, że S.J. urodzony [...] kwietnia 1904 r. syn J. i Z.K. był zameldowany w [...] przy ulicy [...] od 15 listopada 1948 r. do 13.06.1950 r. i że zmarł [...] listopada 1948 r. Na kopii kartoteki z USC jest informacja, że w tym lokalu mieszkała z mężem A.B. córka S. i J.D. (k 689). Z kolei z akt IPN (płyta CD) i protokołu przesłuchania S.J. z [...] kwietnia 1948 r., wynika, że urodził się [...] kwietnia 1904 r. w [...], był synem J. i Z. z d. K., (nie W.), żonatym, mającym syna w wieku 15 lat więc urodzonego w 1933 r. (K. urodzony [...] marca 1932 r.) i zamieszkałym w [...] przy ulicy [...]. Nie zgadza się ani data urodzenia K. ani nazwisko matki S. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazano, że biorąc pod uwagę, fakt, że informacje z IPN były podawane przez samego przesłuchiwanego (S.J.) należy sądzić, że jako zainteresowany doskonale wiedział jak nazywała się z domu jego matka i w jakim wieku miał dziecko. Istotnie prowadzi to do wniosku, że istnieją poważne wątpliwości co do identyfikacji tej osoby a co za tym idzie jego spadkobierców. Sąd pierwszej instancji zaakcentował, że aby stwierdzić następstwo prawne i możliwość bycia stroną w postępowaniu reprywatyzacyjnym konieczne jest ustalenie w sposób prawidłowy kręgu stron postępowania. Komisja, mimo, że zasadnie wskazała na wątpliwości co do kręgu stron postępowania, nie ustaliła kto jest następcą prawnym dawnego właściciela nieruchomości dekretowej. Dalej Sąd Wojewódzki wskazał, że Komisja, mimo że wywiodła, że pełnomocnictwo nie mogło być skutecznie udzielone, na jego podstawie jednocześnie uznała, że wniosek dekretowy nie został złożony w terminie. Oznacza to, że mimo wady pełnomocnictwa przyjęła ostatecznie jego skuteczność. Taka argumentacja prawnicza jest nie do obronienia. Skoro bowiem pełnomocnictwo było wadliwe to w ogóle organ nie powinien przystąpić do oceny terminowości złożenia wniosku dekretowego. Odnosząc się do kwestii przysposobienia wskazano, że jak wynika z art. 80 prawa rodzinnego (D.U. 1946 r. Nr 6, poz. 52) dopiero zatwierdzenie aktu przysposobienia przez władzę opiekuńczą powoduje skutek przysposobienia. Jak wynika z odpisu zupełnego urodzenia B.B. (k. 281) akt przysposobienia został zatwierdzony przez Sąd Grodzki w Warszawie 11 kwietnia 1949 r. w sprawie [...] i dopiero od tej daty ustała władza rodzicielska rodziców macierzystych. Oznacza to, że teoretycznie w dacie udzielania pełnomocnictwa B.B. mógł być reprezentowany i to przez oboje rodziców. W aktach brak jakiegokolwiek dokumentu, z którego wynikałoby, aby zostali przed tą datą pozbawieni praw rodzicielskich. Udzielenie przez W.B. w akcie notarialnym z 6 sierpnia 1946 r. pełnomocnictwa żonie M.B. do czynności związanych z nieruchomością w żadnym razie nie powoduje skutku w postaci niemożności działania w imieniu małoletniego syna – jak wywodzi Komisja. Istnienie pełnomocnictwa upoważnia daną osobę do działania w imieniu osoby, która go udzieliła, ale nie pozbawia, co oczywiste, możliwości działania mocodawcy. Wskazano ponadto, że Z. i I.M. złożyły wniosek dekretowy 8 lipca 1947 r. a więc przed objęciem gruntu w posiadanie, nawet w dacie przyjętej przez Komisję. Niesporne było, że wniosek nie został opłacony. Jak wynika z tego dokumentu (akta z Archiwum Państwowego w Warszawie) wniosły 8 lipca 1947 r. o przywrócenie posiadania 1/3 nieruchomości. Pod tym dokumentem widnieją 2 różne imienne podpisy i adres. [...]. Dokument wpłynął do Zarządu Miejskiego tego samego dnia. Zarząd Miejski m. st. Warszawy wydał 29 lipca 1947 r. zaświadczenie, że właścicielki weszły w posiadanie udziału w nieruchomości przed objęciem jej w posiadanie przez Zarząd Miejski. Zaświadczenie tej samej treści ale z 29 maja 1948 r. wydano dla pozostałej części nieruchomości. – czyli przed datą wskazywanego przez Komisję objęcia gruntu w posiadanie. Wniosek dekretowy został złożony przez Z i I.M., choć nie został opłacony. W dalszej części uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd Wojewódzki szeroko omówił kwestię przesłanki posiadania. Odnosząc się do kwestii skutków decyzji wskazano, że powodem uzasadniającym, w ocenie Komisji, konieczność uchylenia decyzji reprywatyzacyjnej jest stwierdzenie, że decyzja ta doprowadziła do skutków rażąco sprzecznych z interesem społecznym w tym z uwagi na to, że nabycie roszczenia nastąpiło w zamian za świadczenie wzajemne rażąco niewspółmierne do wartości nieruchomości (art. 30 ust. 1 pkt 5 ustawy). Sąd pierwszej instancji wskazał, że ocena skutków prawnych wynikających z umów sprzedaży ma charakter sprawy cywilnej, do której właściwy jest wyłącznie sąd powszechny. Prawa takiej oceny nie ma Komisja jako organ administracji, co wynika z art. 3 pkt 3 ustawy. Podkreślono, że trudno z ekonomicznego, rynkowego punktu widzenia porównać wartość nieruchomości z wartością roszczenia dekretowego o ustanowienie do niej prawa użytkowania wieczystego. Na pewno te dwie wartości są od siebie rażąco różne. W związku z tym oceny należy dokonać na podstawie znanych w chwili transakcji okoliczności faktycznych i prawnych. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, nie ma potrzeby sięgania do radykalnych środków w istocie wywłaszczeniowych aby osiągnąć cel w postaci ochrony zbywcy, który sprzedał roszczenia za niską cenę. Po pierwsze nie mamy tu do czynienia z ochroną interesu społecznego ale interesu zbywcy ten zaś jest chroniony ugruntowanymi mechanizmami prawa cywilnego, jak konstrukcje związane z wadami oświadczenia woli czy wykorzystaniem przymusowej sytuacji. W istocie niedopuszczalne jest poddawanie tego rodzaju okoliczności ocenie organu administracji bowiem jest to klasyczna materia cywilistyczna mieszcząca się w pojęciu sprawy cywilnej. Dalej wskazano, że zgodnie z art. 58 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U. 2019, poz. 1145), czynność prawna, a taką jest zawarcie umowy zbycia roszczenia, może być uznana za nieważną gdy jest sprzeczna z ustawą lub ma na celu obejście ustawy. Oznacza to, że przepisy powszechnie obowiązującego prawa nie przewidują innej, poza wymienioną w tej normie przesłanki uznania nieważności czynności prawnej. Aby mogło dojść do wyeliminowania decyzji reprywatyzacyjnej z tego powodu Komisja musiałaby uzyskać prejudykat w postaci orzeczenia sądu, na podstawie którego stwierdzono by nieważność umowy nabycia roszczenia.
Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych
- Codzienne aktualności prawne
- Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
- Bogatą bibliotekę materiałów wideo
- Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty