Wyrok SN z dnia 18 maja 2016 r., sygn. V CSK 578/15
W wypadku zbiegu czynników wewnętrznych i zewnętrznych zakłócających świadomość co do okoliczności podejmowanej decyzji i/lub swobody przedstawiania swojego stanowiska decyduje ten czynnik, który miał znaczenie zasadnicze. Zastosowanie lub niezastosowanie art. 82 k.c. zależy od okoliczności faktycznych, do których należy ustalenie stanu świadomości i zdolności do kierowania swoim postępowaniem przez osobę składającą oświadczenie.
Teza od Redakcji
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jan Górowski (przewodniczący)
SSN Anna Kozłowska
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
Protokolant Izabella Janke
w sprawie z powództwa W. R. i in., przeciwko E. G. i S.G. o ustalenie nieważności umowy, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 18 maja 2016 r., skargi kasacyjnej pozwanego S. G. od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 10 marca 2015 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Powodowie M. R. i E. R., po sprecyzowaniu w toku procesu żądania pozwu i jego podstawy faktycznej, żądali ustalenia nieważności umowy sprzedaży
nieruchomości zawartej dnia 14 maja 2002 r., na podstawie której powodowie sprzedali pozwanym S. G. (do majątku wspólnego z żoną E. G.) nieruchomość o powierzchni 0,39 ha położoną w C., oznaczoną jako działka numer 538 k.m. 4, a ponadto powódka E. R. sprzedała pozwanemu S. G. (do majątku wspólnego z żoną E. G.) nieruchomość zabudowaną o powierzchni 0,4560 ha położoną w C., oznaczoną jako działka numer 539 k.m. 4. Pozwani S. G. i E. G. wnosili o oddalenie powództwa. W toku postępowania pierwszoinstancyjnego zmarła powódka, której spadkobiercą był mąż M. R. Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 8 października 2013 r. uwzględnił powództwo w całości. Apelację od tego wyroku złożyli pozwani. W toku postępowania apelacyjnego zmarł powód, w którego miejsce wstąpili spadkobiercy. Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 10 marca 2015 r. oddalił apelację pozwanych. Sądy obu instancji ustaliły, że E. i M. R. byli właścicielami niezabudowanej nieruchomości o powierzchni 0,3900 ha położonej w C., oznaczonej jako działka numer 538 k.m. 4, a E. R. była ponadto właścicielką nieruchomości położonej w sąsiedztwie, o powierzchni 0,4560 ha, zabudowanej budynkiem mieszkalnym, oznaczonej jako działka numer 539 k.m. 4. Powodowie byli starszym, bezdzietnym małżeństwem. Kiedy siostra powoda M. G. zaproponowała powodom, aby "przepisali" dom na jej córkę i zięcia (pozwanych małżonków G.) M. R. postanowił przekazać im dom w zamian za opiekę, ponieważ uważał, że z żoną potrzebują pomocy. E. R. była temu przeciwna, bała się jednak agresywnego męża, więc ostatecznie zgodziła się na nieodpłatne przekazanie nieruchomości komuś z rodziny w zamian za opiekę i możliwość dożywotniego zamieszkiwania w dotychczasowym miejscu. Decyzję o przekazaniu w drodze darowizny pozwanemu i jego żonie własności obu nieruchomości podjął M. R., który prowadził z nimi wszelkie rozmowy w tej sprawie. W zamian za darowanie nieruchomości powodowie mieli uzyskać od pozwanych opiekę i zachować możliwość dalszego zamieszkiwania na darowanej nieruchomości. Sprawy związane z zawarciem umowy u notariusza załatwiali pozwani. Z notariuszem w W. omówili możliwe rozwiązania umowne i ich konsekwencje prawne oraz ustalili, że opłaty i podatki byłyby niższe, gdyby strony zawarły umowę sprzedaży i taką umowę przygotował notariusz. W dniu 14 maja 2002 r. pozwany przywiózł małżonków R. do swojego mieszkania w W. , zaznaczając, że nie mają się odzywać przy notariuszu. Notariusz przybył do mieszkania pozwanych i odczytał przygotowany wcześniej projekt umowy sprzedaży obu nieruchomości na rzecz pozwanego do majątku wspólnego pozwanych - działki nr 538 za cenę 10 000 zł i zabudowanej działki nr 539 za cenę 40 000 zł, zawierający oświadczenie sprzedawców o otrzymaniu od pozwanych przed zawarciem umowy umówionej ceny. Małżonkowie R. podpisali tę umowę. Oświadczenie o otrzymaniu zapłaty nie odpowiadało rzeczywistości, ponieważ kwota 50 000 zł nie została nigdy zapłacona. Już po podpisaniu umowy E. R. zapytała: "to gdzie my będziemy teraz mieszkać?", wobec czego pozwani udali się do notariusza i złożyli oświadczenie pisemne z podpisami notarialnie poświadczonymi o ustanowieniu na rzecz M. i E. małżonków R. nieodpłatnej, dożywotniej służebności mieszkania w całym domu mieszkalnym na nieruchomości opisanej w księdze wieczystej Kw nr [...] (działka nr 539). Po uzyskaniu informacji, że oświadczenie pisemne o ustanowieniu służebności jest bez znaczenia, powód wielokrotnie zgłaszał pretensje wobec pozwanego. W związku z tym w dniu 26 sierpnia 2002 r. pozwani ustanowili na rzecz M. i E.małżonków R. nieodpłatne dożywotnie służebności osobiste polegające na prawie zamieszkiwania przez nich w całym domu mieszkalnym i korzystania z całej działki gruntu nr 539 k.m. 4, a w dniu 1 października 2002 r. - dożywotnie służebności osobiste polegające na prawie przechodu, przejazdu i korzystania z całej działki gruntu nr 538 k.m. 4. W oparciu o dokumentację medyczną, opinię biegłego lekarza psychiatry W. K., opinię Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach oraz zeznania powoda Sądy obu instancji ustaliły, że u M. R. występują przewlekłe zaburzenia urojeniowe oraz cechy zespołu psychoorganicznego - otępiennego o podłożu naczyniowym charakteryzującego się zaburzeniami funkcji poznawczych w zakresie pamięci świeżej, długoterminowej, koncentracji, uwagi, spostrzegania oraz myślenia, rozumienia, orientacji, zdolności uczenia się i języka, którym towarzyszy zwykle obniżenie kontroli nad emocjami oraz obniżenie poziomu intelektualnego -u badanego odpowiadające pograniczu upośledzenia umysłowego. Stan taki cechuje adekwatne spowolnienie, sztywność myślenia, wzmożona podatność na presję, słaba kontrola emocji, a w rezultacie charakterystyczne jest działanie pod wpływem doraźnych emocji, niski poziom myślenia przyczynowo - skutkowego i w związku z tym słaby poziom przewidywania odległych następstw podejmowanych decyzji oraz podatność na wpływ, sugestię i presję otoczenia. Według ustaleń Sądów w dniu podpisywania umowy stan zdrowia M. R. uniemożliwiał mu wystarczające rozumienie i kontrolę znaczenia i konsekwencji podejmowanej decyzji, co uzasadniało stwierdzenie u niego stanu wyłączającego świadome powzięcie decyzji i wyrażenia woli, spowodowanego chorobą psychiczną, na której oddziaływanie nakładał się obniżony poziom intelektualny oraz objawy zespołu psychoorganicznego na podłożu naczyniowym. Z kolei E. R. od wielu lat chorowała na liczne schorzenia układu krążenia i kostno-stawowe, w 1976 r. przebyła wstrząs mózgu po pobiciu przez męża. W 2006 r. powódka zażyła leki w celach samobójczych, po czym była leczona szpitalnie. Miała zaburzenia spowodowane uszkodzeniem mózgu - o charakterze zespołu psychoorganicznego -otępiennego z elementami depresji (reakcja sytuacyjna), które wyrażały się objawami usztywnienia i spowolnienia sprawności procesów poznawczych, osłabieniem myślenia abstrakcyjnego, obniżeniem umiejętności planowania i przewidywania następstw podejmowanych decyzji ze związaną z tym wzmożoną sugestywnością oraz podatnością na presję otoczenia, tendencją do reakcji impulsywnych, do obniżonego nastroju, uczucia lęku, drażliwości, niepokoju, osłabienia pamięci - okresowo potęgowanych nasileniem dolegliwości depresyjnych. E. R. przed zawarciem umowy jak i w czasie jej zawierania znajdowała się pod presją chorego męża, którego zaburzenia mogły wywoływać u powódki niepokój i lęk, powodując uleganie jego woli. Długotrwałe narażenie na trudną, obciążającą relację rodzinną (wiele lat życia z chorym) i brak wsparcia bliskich, wzmacniał jego dominującą rolę. Przyczyniał się również do obniżonej tolerancji powódki na związany z tym stres. Niski już pierwotnie potencjał intelektualny E. R., objawy procesu psychoorganicznego w czasie podpisywania umowy, których wynikiem była osłabiona kontrola emocji, wzmożona podatność na presję, sugestię, stres związany z podpisaniem aktu o charakterze prawnym (jego niecodzienność, dodatkowa presja osób drugich, pośpiech oraz mało zrozumiały język prawniczy) mogły przyczyniać się do niewystarczającej kontroli oraz panowania nad sytuacją. Stan ten, zdaniem sądów dawał podstawy do stanowiska o wyłączeniu swobodnego oraz upośledzeniu i ograniczeniu świadomego powzięcia decyzji i wyrażenia woli przez E. R. w dniu zawarcia umowy. Dopiero po upływie pewnego czasu i ustąpieniu innych czynników stresogennych była ona zdolna do przeanalizowania i jasnej oceny zdarzenia oraz typowej reakcji. Sądy podniosły również, że nawet przyjęcie, że oświadczenie woli E. R. nie było dotknięte wadą z art. 82 k.c., to i tak sprzedaż działki nr 538 k.m. 4 była nieważna, ponieważ naruszała zakaz rozporządzania lub zobowiązywania się do rozporządzenia udziałem w majątku wspólnym przez małżonka w czasie trwania wspólności ustawowej (art. 42 k.r.o. i art. 35 k.r.o.). Za kolejną ewentualną przyczynę nieważności umowy Sądy uznały jej pozorność (art. 83 k.c.), wynikającą z tego, że pozwani wiedzieli, iż powodowie chcieli co najwyżej dokonać darowizny w zamian za dożywotnią opiekę i możliwość dożywotniego zamieszkiwania w dotychczasowym miejscu i korzystania z działek. Na zawarcie takiej umowy pozwani się zgodzili i nie planowali płacić powodom za otrzymane od nich nieruchomości. Sąd odwoławczy wskazał dodatkowo, że umowa ukryta pod umowa sprzedaży miała odpowiadać treścią umowie dożywocia, której elementy nie zostały jednak objęte formą aktu notarialnego z dnia 14 maja 2002 r.
Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych
- Codzienne aktualności prawne
- Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
- Bogatą bibliotekę materiałów wideo
- Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty