23.06.2010 Kadry i płace

Wyrok SN z dnia 23 czerwca 2010 r., sygn. II PK 20/10

"Ważna przyczyna” z art. 125 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym nie może być utożsamiana tylko z uzasadnioną przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony z art. 45 § 1 k.p.

Ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym w art. 125 dopuszcza rozwiązanie stosunku pracy z mianowania w zakresie węższym niż kodeks pracy. Jego przepisy mogą być stosowane tylko w sprawach nieuregulowanych w tej ustawie (art. 136 ust. 1).

 

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący)

SSN Józef Iwulski

SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca)

w sprawie z powództwa Marka T.

przeciwko Uniwersytetowi w Z.

o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenia umowy o pracę,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 23 czerwca 2010 r.,

skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Z.

z dnia 29 września 2009 r.,

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Z. do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Po wypowiedzeniu 6 listopada 2008 r. przez Uniwersytet stosunku pracy Markowi T. mianowanemu nauczycielowi akademickiemu, na podstawie art. 125, art. 123 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 ustawy z 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym oraz § 121 ust. 2 Statutu Uniwersytetu, Sąd Rejonowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Z. wyrokiem z 29 czerwca 2009 r. uwzględnił powództwo i przywrócił powoda do pracy. Podanym w piśmie powodem wypowiedzenia była utrata zaufania wynikająca z następujących przyczyn: 1) naruszenia dobrego imienia i wizerunku Uniwersytetu oraz zaufania do uczelni jako instytucji publicznej przez naganną dla nauczyciela akademickiego postawę wobec studentów, w szczególności prowadzenie zajęć dydaktycznych w sposób wywołujący skrajne reakcje studentów oraz narażający na obrazę ich uczucia religijne, co było przedmiotem postępowania karnego prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Z., a także postępowania dyscyplinarnego; 2) niemożności porozumienia się i współpracy z pracownikami jednostki, w której powód jest zatrudniony, tj. Instytucie Politologii, a także z przełożonymi; 3) publicznego bezpodstawnego stawiania władzom uczelni zarzutu popełnienia przestępstwa skutkującego negatywnymi opiniami mediów oraz ich odbiorców pod adresem władz uczelni, pracowników naukowo-dydaktycznych oraz studentów; 4) podejrzenia udostępnienia mediom bez zgody władz uczelni dokumentów z postępowania rekrutacyjnego, w którym powód uczestniczył jako członek wydziałowej komisji rekrutacyjnej; 5) działania na szkodę własnego środowiska pracy poprzez publikowanie tekstów podważających kompetencje pracowników naukowych, przy jednoczesnym niewielkim dorobku naukowym powoda, co stanowiło jedną z przyczyn negatywnej oceny powoda jako nauczyciela akademickiego. Na podstawie § 121 ust. 2 Statutu Uniwersytetu Senat wyraził zgodę na rozwiązanie stosunku pracy z powodem. Wcześniej wnioskowała o to Rada Wydziału Humanistycznego. Według tych organów powód utracił zaufanie jako pracownik uczelni i podane przyczyny stanowiły ważną przyczynę rozwiązania stosunku pracy z art. 125 ustawy. Sąd Rejonowy ustalił, że powód został zatrudniony na stanowisku asystenta w 2001 r. Studenci 19 grudnia 2006 r. złożyli petycję o zmianę powoda jako prowadzącego zajęcia z przedmiotu „Myśl polityczna”. Motywowali to nieodpowiednią wobec nich postawą prowadzącego. Petycję podpisało 70 osób. W celu wyjaśnienia sprawy zorganizowano spotkanie ze studentami, którzy pokazali wiersz przedstawiony przez powoda jako materiał dydaktyczny. Opinie studentów odnośnie sposobu prowadzenia zajęć przez powoda, w czasie spotkania były podzielone. Przynajmniej 30 % uczestników wypowiadało się o powodzie pozytywnie. W kwestii dlaczego użył wiersza jako materiału dydaktycznego powód wyjaśnił, że zamierzał wyjaśnić przy jego pomocy problem będący przedmiotem zajęć. Przed rozpoczęciem zajęć powód uprzedził studentów, że otrzymają do analizy kontrowersyjny wiersz, ale nie należy odbierać go dosłownie, do siebie, gdyż wiersz ten może być różnie rozumiany. Do interpretacji wiersza powód przyniósł studentom definicje słownikowe pojęcia „ruchać”, Pozwany za pomocą ankiet wśród studentów ocenia swoich pracowników. Powód jest oceniany od 2003 r. W odniesieniu do powoda w ankietach padają sformułowania „cyniczny”, „wulgarny”, a nawet „bezczelny”, „fascynat Hitlera”, „seksistowskie teksty”, „męski szowinistyczny wieprz”, „traktował studentów jak zwierzęta, które nie są mu do niczego potrzebne”, „panowała atmosfera ciągłego lęku”, „miał niską kulturę osobistą”, „brak kultury, poniżanie, dziwny, powinien zmienić pracę”. Ankiety powtórzono po zawieszeniu powoda w pracy po udostępnieniu studentom wiersza. W ankietach przeprowadzonych po 1,5 roku od zawieszenia znajdują się sformułowania „prowadzący ośmieszał mnie za plecami u kolegów z grupy podczas konsultacji”, „ten Pan to przykre wspomnienie i generalnie jestem na NIE”. W ankietach pojawiły się również oceny pozytywne, niektóre wypowiedzi oceniały zajęcia prowadzone przez powoda i jego osobę entuzjastycznie. Prócz uwag w ankietach, krytyczne sygnały o pracy powoda docierały bezpośrednio od studentów. Sprawa wiersza i stosunków ze studentami była przedmiotem postępowania dyscyplinarnego. Powód został ukarany upomnieniem przez Komisję Dyscyplinarną dla Nauczycieli Akademickich i karę tę podtrzymała Komisja Dyscyplinarna przy Radzie Głównej Szkolnictwa Wyższego orzeczeniem z 29 kwietnia 2008 r. Powód prowadził zajęcia regularnie. Nie szukał kontaktu ze współpracownikami. Ze swoim przełożonym powód spotykał się najwyżej dwa razy w roku, na zebraniach zakładu. Podobnie z dyrektorem Instytutu Politologii. Powód jest autorem tekstu pt. „I ty możesz zostać naukowcem. Kulinarna. Przepis na doktora habilitowanego” (w: P., nr 12 (112) grudzień 2007 r.). W tekście są słowa: „masz sieczkę w głowie? Jesteś mierny? Nie masz mózgu? A mimo to marzysz o byciu naukowcem w Polsce? Nie martw się! Masz bowiem wszelkie predyspozycje do tego, by zostać przynajmniej doktorem habilitowanym”. Powód w ramach cyklu „Kulinarna” publikował też inne satyryczne teksty, dotyczące możliwości zostania artystą, wyjścia za mąż, bycia biznesmenem. Na początku 2007 r. w prasie lokalnej pojawiła się informacja sugerująca, że zawieszenie powoda było „zemstą rektora”. Napisano bowiem: „W 2004 r. jako sekretarz komisji rekrutacyjnej przeciwstawił się prof. O. (wtedy dziekanowi wydziału humanistycznego) i nie zgodził się przyjąć podania na studia jednego z lubuskich polityków SLD”. Czy też inaczej: „Dotarliśmy do dokumentów, z których wynika, że został zakwalifikowany na egzamin i zdał go na piątki. Według T. doszło do przestępstwa”. Powód swojej wypowiedzi dla gazety nie sprostował. Prokuratura wobec prasowych publikacji wszczęła postępowanie w sprawie niezgodnego z prawem przyjęcia na studia, które następnie umorzyła. Sprawa powoda była i jest szeroko komentowane w mediach. Poczynając od 13 marca 2007 r. w mediach lokalnych i ogólnopolskich ukazało się 21 artykułów oraz niezliczona ilość informacji w mediach elektronicznych, radiu i telewizji. Tytuły tych artykułów brzmiały następująco: „Prokuratura na Uniwersytecie”, „Przeczytał skandalizujący wiersz i stracił pracę”, „Ustalenia z Bolonii ratują Rektora”, „Dorzynanie doktora”. Powód pierwotnie został zatrudniony w Instytucie Filozofii (1 listopada 2001 r.), potem pracował w Instytucie Politologii (od 1 sierpnia 2002 r.). Powód zmieniał Zakłady Instytutu albowiem współpracy z nimi odmawiali kierownicy Zakładów. W czerwcu 2005 r. dyrektor Instytutu wystąpiła o przeniesienie powoda do Instytutu Filozofii. Swoje stanowisko wobec powoda Rada Instytutu Politologii wyraziła w uchwale z 12 czerwca 2007 r. o następującej treści: „Rada Instytutu Politologii Uniwersytetu wyraża dezaprobatę dla ewentualnego powrotu dra Marka T. do pracy w naszym Instytucie, Członkowie Rady nie widzą możliwości dalszej współpracy z drem Markiem T. jako pracownikiem Instytutu Politologii Uniwersytetu”. Po rozpoczęciu nowej kadencji organów Uniwersytetu na lata 2008-2010 Rada Instytutu Politologii 20 października 2008 r. postanowiła wystąpić z wnioskiem o rozwiązanie stosunku mianowania z powodem w związku z istniejącym nadal konfliktem oraz całkowitą utratą zaufania do niego. Stanowisko to podzieliła Rada Wydziału Humanistycznego, która zdecydowaną większością głosów (41 głosujących: za rozwiązaniem stosunku pracy 34, wstrzymujących się 7) pozytywnie zaopiniowała wniosek o rozwiązanie stosunku pracy z powodem z powodu całkowitej utraty zaufania do tego pracownika. W zakresie pracy naukowej i dydaktycznej powód był poddany ocenie nauczyciela akademickiego i ocena ta była negatywna (przeprowadzona w 2008 r.). Sąd Rejonowy przyjął, że jedynie udostępnienie wiersza do analizy wywołało kontrowersyjne reakcje studentów. W tym zakresie Sąd miał na uwadze materiał dowodowy zebrany w postępowaniu karnym, które zostało umorzone przez Prokuraturę Rejonową w Z. Nie została wykazana naganna postawa wobec studentów. Wypowiedzi z anonimowych ankiet nie mogą być przesadzające. Powód wszak wymagał punktualności i wysoko stawiał poprzeczkę co nie mogło być uznane za złe, w przeciwnym razie obniża się poziom kształcenia. Co do konfliktu i niemożności porozumienia się z współpracownikami to Sąd stwierdził, że powód nie jest człowiekiem dążącym do nawiązania kontaktu. Pozwany nie wykazał, dlaczego aż 7 członków instytutu sprzeciwiało się współpracy z powodem. Możliwość współpracy istniała, ale nikt z powodem nie zamierzał jej podejmować, zapewne z uwagi na niezrozumienie jego osoby i poglądów. W prasie rzeczywiście zredagowano wypowiedź, że to powód zarzuca popełnienie przestępstwa władzom uczelni w procesie rekrutacji. Powód nie sprostował tego artykułu. Wypowiedzi prasowe przypisywane komukolwiek nie stanowią dowodu w znaczeniu procesowym. Nie można wykluczyć, że słowa powoda zostały w prasie przeinaczone. Artykuły w których pisze się o pozwanym, także w związku z osobą powoda, nie muszą szkodzić jego wizerunkowi. Nie zostało udowodnione iżby powód udostępnił mediom bez zgody uczelni dokumenty z postępowania rekrutacyjnego. Sąd nie dał wiary zeznaniom przełożonych jakoby powód dysponował kopiami tych dokumentów i szantażował ich. Przy stwierdzonej kontrowersyjności sprawy Sąd Rejonowy przyjął, że powództwo jest zasadne. Powód jest bowiem człowiekiem nietuzinkowym, zachowującym się inaczej niż kadra naukowa, a ponadto sprawa nie dotyczy zwykłego pracodawcy jakim jest zakład produkcyjny, czy nawet szkoła podstawowa lub średnia, które mają dawać pewne podstawy wykształcenia, w ramach powszechnie przyjętych programów naukowych. Cechą uniwersytetu powinna być daleko posunięta tolerancja, otwartość na kontrowersyjne idee, nowatorskie metody nauczania, akceptacja naukowców innych niż wszyscy. Pozwany tymczasem postrzega swój interes biznesowo, medialnie i rankingowo. Dąży do tego, aby jak największa grupa studentów była zadowolona z jak największej grupy wykładowców. Postawa powoda wobec studentów nie była nagnana. To, że wymagał punktualności, surowo egzekwował podejście do przedmiotu, nie jest niczym nagannym, zwłaszcza że powód wskazał wszystkim reguły i wymagania. W uniwersyteckim stosunku pracy nie chodzi o to, żeby powód podobał się wszystkim, bo jest człowiekiem „łatą” i dla środowiska i dla studentów, chodzi o to, żeby jego metody pozwalały studentom poszerzyć horyzonty, zmusiły do wysiłku intelektualnego. Trafnie w postępowaniu przygotowawczym w Prokuraturze Rejonowej ustalono, że powód nie naruszył uczuć religijnych, a jedynie poczucie estetyki i dobrego smaku. Podana w pkt. 1 przyczyna wypowiedzenia, jakkolwiek prawdziwa, nie uzasadnia rozwiązania stosunku pracy. Podobnie co do niemożności porozumienia się i współpracy z przełożonymi. Nikt ze współpracowników i przełożonych nie zamierzał porozumieć się i współpracować z powodem. Nie zostały wykazane zarzuty publicznego bezpodstawnego stawiania władzom uczelni zarzutu popełnienia przestępstwa skutkującego negatywnymi opiniami mediów oraz udostępnienia im bez zgody uczelni dokumentów z postępowania rekrutacyjnego, w tym znaczeniu, czy na pewno publicznie przytoczona wypowiedź powoda miała takie brzmienie, oraz że to powód udostępnił mediom dokumenty, a nie uzyskały ich one w inny sposób. Nawet gdyby założyć, że powód zarzucił rektorowi przestępstwo, to trzeba mieć na uwadze także kontekst wypowiedzi. Powód czuł się dotknięty wypowiedziami rektora, zareagował spontanicznie, może niewłaściwie, ale jest to usprawiedliwione i nie może stanowić podstawy wypowiedzenia stosunku pracy. Publikowanie tekstów podważających kompetencję pracowników naukowych, przy jednoczesnym niewielkim dorobku naukowym powoda, jako zarzut nie może się ostać, wobec satyrycznej konwencji publikacji. Z tych przyczyn Sąd Rejonowy uznał, że pomimo udowodnienia niektórych z postawionych powodowi zarzutów, nie są one wystarczające, aby zaakceptować rozwiązanie stosunku pracy i dlatego orzekł na podstawie art. 45 § 1 i art. 47 k.p.

ikona kłódki
Treści dostępne dla abonentów IFK Platformy Księgowych i Kadrowych

Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych

  • Codzienne aktualności prawne
  • Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
  • Bogatą bibliotekę materiałów wideo
  • Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty
Kup dostęp
Powiązane dokumenty