Wyrok SN z dnia 27 lipca 2010 r., sygn. II CSK 147/10
Stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli [art. 82 k.c.] nie oznacza całkowitego zniesienia świadomości. Wystarczające jest istnienie takiego stanu, który powoduje brak rozeznania, niemożność rozumienia posunięć własnych i posunięć innych osób oraz niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania.
Stan powódki (zaskoczenie treścią aktu notarialnego, którego wcześniej nie znała w połączeniu ze stanem psychicznym wywołanym nieporozumieniami małżeńskimi, który przejawiał się zaburzeniami adaptacyjnymi) pozwala przyjąć, że znajdowała się w stanie wyłączającym swobodne podjęcie decyzji.
Sąd Najwyższy w składzie: SSN Jan Górowski (przewodniczący) SSN Dariusz Dończyk SSN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca) Protokolant Maryla Czajkowska
w sprawie z powództwa Elżbiety W. przeciwko Michałowi Zdzisławowi W. o stwierdzenie nieważności umów,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 27 lipca 2010 r., skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego w S. z dnia 4 listopada 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5400 zł (pięć tysięcy czterysta) tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w G. wyrokiem z dnia 30 grudnia 2008 r. stwierdził nieważność umowy o podział majątku wspólnego, która została zawarta przez Elżbietę W. i Michała W. w dniu 17 listopada 2006 r. oraz aneksu do tej umowy z dnia 29 listopada 2006 r. Ustalił, że strony zawarły związek małżeński w 1986 r. Pochodzi z niego dwoje pełnoletnich dzieci. W czasie trwania małżeństwa pozwany utrzymywał szczególnie bliskie kontakty rodzinne z siostrą Zofią K. i jej rodziną. Zofia K. zmarła w maju 2004 r. Strony roztoczyły wówczas opiekę nad jej mężem Józefem K. Ta sytuacja z czasem stała się niewygodna dla pozwanego i zaczęła w sposób negatywny wpływać na pożycie stron. Pozwany miał pretensje, że powódka spędza czas wspólnie z J. K. Z czasem zaczął ją podejrzewać o zdradę. Na tym tle dochodziło do kłótni i wyzwania powódki przez męża. Powódka nie przyznawała się do stawianego jej zarzutu, ale pod jego wpływem zaczęła zamykać się w sobie, unikała przebywania w domu. Na początku 2006 r. powódka podjęła decyzję o kupnie samochodu i poprosiła pozwanego o pomoc, której odmówił. Okazało się wówczas, że pozwany zlikwidował wspólny rachunek bankowy i przelał znajdujące się na nim środki (45 000 zł) na inny rachunek, do którego powódka nie miała dostępu. Sytuacja w małżeństwie stron pogarszała się, a w konflikt między nimi zostały zaangażowane także dzieci stron i ich rodziny. Powódka przeżywała zaburzenia adaptacyjne charakteryzujące się smutkiem, przygnębieniem, płaczliwością, utrudnionym wykonywaniem bieżących, codziennych zadań oraz utrudnionym skupieniem uwagi. Powódka skarżyła się na trudności w małżeństwie. Zażywała dostępne leki ziołowe oraz typowe leki uspokajające, które załatwiali jej znajomi. Powódka postanowiła wyprowadzić się z domu i kupić mieszkanie. Pozwany nie zgodził się jednak na pobranie przez powódkę kredytu i podpisanie wymaganych dokumentów. Było to powodem kolejnych nieporozumień między stronami, a w sporze tym uczestniczyły dzieci, które opowiadały się po stronie ojca. Ostatecznie pozwany oświadczył, że w przypadku ustanowienia rozdzielności majątkowej powódka będzie mogła robić co chce. Powódka przy kupnie mieszkania korzystała z pomocy J. K. Mieszkanie kupiła w listopadzie 2006 r. W październiku 2006 r. pozwany ustalił u notariusza termin zawarcia umowy przez strony. Powódka była przekonana, że ma być zawarta umowa o rozdzielności majątkowej. Pozwany nie poinformował jej, że ma być zawarta także umowa o podziale majątku wspólnego. Gdy notariusz zaczęła czytać projekt tej umowy powódka doznała rodzaju „szoku" - silnego zaburzenia emocjonalnego, w którym doszło do zawężenia odbioru bodźców, głębokiego smutku, wyłączenia zdolności logicznego myślenia i wzmożonej sugestywności na propozycje innych osób. Powódka nie była w stanie analizować, jakie skutki niesie złożenie podpisu na akcie notarialnym, a jedynym jej pragnieniem było opuszczenie kancelarii. Natychmiast po podpisaniu umowy powódka z niej wybiegła, a resztę formalności załatwiał pozwany. Dopiero po powrocie do domu powódka zrozumiała, że podpisała dokument, który jest dla niej drastycznie niekorzystny. W trakcie podpisywania umowy powódka z powodu silnego wzburzenia emocjonalnego miała zniesioną zdolność świadomego podjęcia decyzji oraz psychicznej swobody podjęcia decyzji. Możliwość wyrażenia woli (jej uzewnętrznienia) była zachowana. W dniu 17 listopada 2006 r. strony zawarły umowę ustanawiającą rozdzielność majątkową oraz umowę o podziale majątku wspólnego. Zgodnie z tą umową własność zabudowanej nieruchomości położonej w S. przy ul. S. o wartości 500 000 zł oraz 40 udziałów w sp. z o.o. PTH T. przypadła pozwanemu, który zobowiązał się zapłacić powódce kwotę stanowiącą 10% wartości rynkowej nieruchomości pod warunkiem, że dokona jej sprzedaży. Po zawarciu tych umów okazało się, że została pominięta działka gruntu o powierzchni 12 m, co spowodowało zawarcie przez strony w dniu 29 listopada 2006 r. aneksu do umowy o podziale majątku wspólnego, w którym przewidziano jej uzupełnienie o zapis, że także tę działkę otrzymał pozwany. Po podpisaniu umowy dotyczącej podziału majątku wspólnego powódka próbowała nakłonić pozwanego do udzielenia jej wsparcia finansowego. Prawomocnym postanowieniem z dnia 30 kwietnia 2008 r. zostało umorzone śledztwo w sprawie doprowadzenia powódki do niekorzystnego rozporządzenia mieniem oraz przywłaszczenia mienia przez pozwanego, z uwagi na brak ustawowych znamion czynu zabronionego.
Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych
- Codzienne aktualności prawne
- Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
- Bogatą bibliotekę materiałów wideo
- Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty