Wyrok SN z dnia 21 września 2001 r. sygn. I PKN 646/00
Przepisy art. 233 § 1 i art. 382 KPC dotyczą dowodów przeprowadzonych przez sąd w postępowaniu w pierwszej instancji lub w postępowaniu apelacyjnym, a zatem zarzut naruszenia tych przepisów nie może być odniesiony do dowodów, których sąd nie przeprowadził.
Przewodniczący SSN Jadwiga Skibińska-Adamowicz
Sędziowie SN: Katarzyna Gonera (sprawozdawca), Zbigniew Myszka
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 21 września 2001 r. sprawy z powództwa Marii P. przeciwko Akademii Ekonomicznej w K. o ustalenie, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie z dnia 23 maja 2000 r. [...]
oddalił kasację i nie obciążył powódki kosztami postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy dla Krakowa-Nowej Huty-Sąd Pracy w Krakowie wyrokiem z 11 stycznia 2000 r. oddalił powództwo Marii P. przeciwko pozwanej Akademii Ekonomicznej w K. o ustalenie istnienia między stronami stosunku pracy na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nie określony.
Sąd Rejonowy ustalił, że powódka była zatrudniona u strony pozwanej od 1 listopada 1961 r., przy czym 13 czerwca 1973 r. została mianowana na czas nie określony adiunktem w Zakładzie Chemii Instytutu Towaroznawstwa. Wobec nieuzyskania przez nią w ustalonym terminie stopnia doktora habilitowanego, pozwana Akademia wypowiedziała jej stosunek pracy ze skutkiem rozwiązującym na dzień 30 czerwca 1997 r. Powódka odwołała się od wypowiedzenia do Sądu Pracy, ale postępowanie w tej sprawie zostało zawieszone na zgodny wniosek stron postanowieniem z 10 grudnia 1997 r. Pismem z 19 lipca 1997 r. powódka zwróciła się do strony pozwanej o zatrudnienie jej na stanowisku starszego wykładowcy w Katedrze Chemii i Kinetyki Procesów. Prośba powódki została pozytywnie rozpatrzona, co znalazło potwierdzenie w adnotacji rektora dokonanej na jej piśmie. Rektor uczelni wyraził zgodę na zatrudnienie powódki w ramach umowy o pracę na okres dwóch lat. Pozytywną opinię co do zatrudnienia powódki i jego warunków (na dwa lata) wydała Rada Wydziału Towaroznawstwa. W piśmie z 25 lipca 1997 r. pozwana powiadomiła powódkę o zgodzie na zatrudnienie jej na czas określony. Nawet jeśli powódka nie otrzymała tego pisma - brak bowiem dowodu jego doręczenia - to treść pisma wyraźnie odzwierciedla zamiar pozwanej co do zatrudnienia powódki na czas określony. Pismem z 1 października 1997 r. zaangażowano powódkę na okres od 1 października 1997 r. do 30 września 1999 r. na stanowisku starszego wykładowcy w pełnym wymiarze czasu pracy. Powódka przyjęła warunki zatrudnienia zawarte w nowym angażu i podjęła obowiązki wynikające z tej umowy. W trakcie zatrudnienia w listopadzie 1998 r. powódka przystąpiła do umowy grupowego ubezpieczenia na życie, w ramach umowy emerytalnej pracowników strony pozwanej. Ponieważ pozwana uczelnia dopłaca do składki pobieranej z tytułu tego ubezpieczenia, była zainteresowana tym, aby do umowy przystąpiły osoby trwale związane z Akademią. W marcu 1999 r. powódka zwróciła się pisemnie do pracodawcy o wyjaśnienie warunków jej dalszego zatrudnienia po 30 września 1999 r. W odpowiedzi strona pozwana powiadomiła ją, że zgodnie z angażem z 1 października 1997 r. umowa łącząca strony ulegnie rozwiązaniu z upływem czasu, na jaki została zawarta, tj. z dniem 30 września 1999 r. Sąd Rejonowy uznał, że nie było żadnych ustnych uzgodnień między stronami, z których wynikałoby, iż powódka została zatrudniona przez stronę pozwaną na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nie określony. Strona pozwana nie praktykuje zawierania ustnych umów o pracę z pracownikami naukowymi. Zawsze otrzymywali oni pisemne umowy. Istniała natomiast praktyka zatrudniania pracowników naukowych w ramach terminowych umów o pracę. Powódka otrzymała pisemną umowę o pracę i nie kwestionując jej treści podjęła obowiązki w niej przewidziane. Wynika z tego logiczny wniosek, że treść umowy odpowiadała uzgodnieniom dokonanym między stronami. Po raz pierwszy powódka zgłosiła zastrzeżenia co do treści (czasu trwania) stosunku pracy łączącego ją ze stroną pozwaną wówczas, gdy dowiedziała się, że nie planuje się powierzenia jej godzin dydaktycznych w nowym roku akademickim. W ocenie Sądu Rejonowego okoliczność, iż powódka przystąpiła do programu emerytalnego przewidzianego dla pracowników zatrudnionych na stałe, nie może przesądzać sama w sobie o rodzaju umowy o pracę łączącej strony. Umowa emerytalna przewidywała, co prawda, że jednym z warunków, jakie powinien spełniać pracownik w chwili przystąpienia do pracowniczego programu emerytalnego, jest zatrudnienie na podstawie umowy o pracę na czas nie określony, lecz obok tego warunku były jeszcze inne, a wśród nich najistotniejszy, aby pozwana Akademia stanowiła główne miejsce pracy i ten warunek decydował o możliwości przystąpienia pracownika do umowy emerytalnej. Zdaniem Sądu zebrany w sprawie materiał dowodowy nie wykazał, aby istniały jakiekolwiek ustalenia między stronami odnośnie do zatrudnienia powódki na czas nie określony. Jej zeznania, którym Sąd odmówił wiary, są gołosłowne, nie poparte żadnymi dowodami. Sąd uznał, że nie było podstaw do przeprowadzenia dowodu z przesłuchania w charakterze strony pozwanej rektora Akademii Ekonomicznej prof. Tadeusza G. Strona pozwana zrzekła się tego dowodu, powódka nie domagała się jego przeprowadzenia, a istotne okoliczności sprawy zostały dostatecznie wyjaśnione w oparciu o dokumenty dołączone do akt i zeznanie świadka. Oddalając powództwo Sąd Rejonowy uznał roszczenie powódki za nieuzasadnione, albowiem stosunek pracy łączący strony uległ rozwiązaniu wraz z upływem czasu, na jaki została zawarta umowa, tj. w dniu 30 września 1999 r.
Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych
- Codzienne aktualności prawne
- Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
- Bogatą bibliotekę materiałów wideo
- Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty