20.10.2021

Postanowienie SN z dnia 20 października 2021 r., sygn. III USK 301/21

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Dawid Miąsik

w sprawie z odwołania D.Z.
‎od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w L.
‎o rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy,
‎na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w dniu 20 października 2021 r.,
‎na skutek skargi kasacyjnej organu rentowego od wyroku Sądu Apelacyjnego

w (…)
‎z dnia 17 czerwca 2020 r., sygn. akt III AUa (…),

odmawia przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.

UZASADNIENIE

Decyzją z 3 października 2017 r. Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. (organ rentowy), odmówił D.Z. (wnioskodawca) prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy.

Wnioskodawca zaskarżył powyższą decyzję organu rentowego odwołaniem w całości. Wyrokiem z 25 września 2019 r., V U (…) Sąd Okręgowy w L. zmienił decyzję w ten sposób, że przyznał wnioskodawcy prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy, poczynając od 5 września 2016 r. na trwałe i rozstrzygnął o kosztach postępowania.

Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawca posiada wyższe wykształcenie, z zawodu jest technikiem administracji i inżynierem zarządzania produkcją. Od 23 lipca 2012 r. wnioskodawca był zatrudniony na stanowisku kierownika zmiany w L.. Do obowiązków wnioskodawcy należało raportowanie z produkcji, wysyłki części wyprodukowanych produktów, wykresów dotyczących absencji, wydajności maszyn. Generalnie miał przydzielony projekt, który wykonywany był na trzech zmianach. Wnioskodawca samodzielnie, jednoosobowo odpowiadał za cały projekt, nie miał zastępców. Podlegali mu odpowiadający za pracę na określonej zmianie mistrzowie i brygadziści (ponadto ok. 200 osób). Na każdej zmianie pracował około 60 maszyn na trzech liniach. Jeśli działo się coś z maszynami, to natychmiast telefonowano w takiej sprawie do wnioskodawcy. On musiał o tym fakcie natychmiast zawiadamiać przełożonego. Z reguły jednak przełożony wnioskodawcy nie odbierał w tym czasie telefonów, pozostawiając konieczność usunięcia problemu wnioskodawcy. Zdarzało się, że takich interwencji było na jednej zmianie nawet 15-20. Ponadto podlegli wnioskodawcy pracownicy zwracali się o interwencję do wnioskodawcy z każdą, nawet prostą do usunięcia, awarią. Zaś on miał obowiązek zgłaszać je zawsze przełożonemu. To powodowało, że nieustannie, nawet przez całą noc musiał być „pod telefonem”, załatwiać problemy i uruchamiać całą procedurę związaną z zawiadamianiem przełożonego. Wnioskodawca w okresie od 1 stycznia 2013 r. do 7 marca 2016 r. przepracował łącznie 1.694 godzin nadliczbowych. W okresie wakacji wnioskodawca musiał być obecny w pracy po 12 godzin na dobę, we wszystkie soboty i niedziele. Zdarzyło się nawet, że podczas inwentaryzacji w 2016 r. pracował nieprzerwanie 26 godzin. Pracodawca zobowiązywał wnioskodawcę do rozwożenia pracowników, mieszkających w różnych miejscowościach, jeśli pracowali oni wraz z wnioskodawcą w nocy. Nieustannie musiał być dyspozycyjny, nawet w okresie urlopu zobowiązany był do odbierania z firmy telefonów w sprawach awarii czy interweniowania w sprawie odwoływania pracowników z urlopów, których wcześniej udzielił. W okresie zatrudnienia w L. do chwili udaru wnioskodawca był tylko 2 razy na 10-dniowych urlopach. Odczuwał nieustanną presję ze strony przełożonych, którzy wymagali jego absolutnej dyspozycyjności, samodzielnego załatwiania wszystkich spraw związanych z projektem, za który odpowiadał, reagowania na problemy w każdym czasie, nawet kiedy był to jego czas wolny. Musiał swoją prace wykonywać na hali, gdzie pracowały maszyny, w atmosferze oparów związanych ze spawaniem. Miał przeświadczenie, że jeśli tych wygórowanych wymogów nie spełni zostanie zwolniony. Pracodawca wymuszał na nim (jak i na innych pracownikach) – aby nie przekraczać norm czasu pracy – wykonywanie wielu dodatkowych zdań na podstawie umów zlecenia. Wnioskodawca w niedzielę 6 marca 2016 r. pracował na zmianie od 15:00, wrócił do domu 7 marca (poniedziałek) około godziny 1:00. Tego samego dnia, rano rozpoczął pracę już o godzinie 6:00. Około godziny 8:00 wnioskodawca zgłosił swoim współpracownikom w biurze, że źle się czuje i nie będzie w stanie uczestniczyć w zebraniu. Po chwili zaczął wymiotować. Kolega z pracy M.K. udzielił mu pierwszej pomocy. Wnioskodawca poprosił kolegę z pracy R.M. o odwiezienie go do domu. Około godziny 9:00 wnioskodawca napisał sms do dyrektora zakładu: „Bardzo słabo się czuję, wymiotowałem w biurze, proszę o urlop na żądanie.” Około godziny 9:10 kolega z pracy odwiózł wnioskodawcę do szpitala. Tam jego stan pogarszał się. Około godziny 13:00 wnioskodawca został przewieziony przez Pogotowie Ratunkowe do szpitala. Rozpoznano tam udar mózgu. Leczenie szpitalne trwało od 7 marca 2016 r. do 28 października 2016 r., początkowo w Oddziale Neurologii i Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w L. od 7 marca 2016 r. do 7 kwietnia 2016 r., gdzie stosowano oddech zastępczy, następnie w M. Oddziale Opiekuńczo Leczniczym i Oddziale A. od 7 kwietnia 2016 r. do 16 czerwca 2016 r. gdzie stosowano oddech wspomagany. Po odłączeniu od aparatury leczenie kontynuowano w L. w W. w Oddziale Neurologicznym przez dwa miesiące, gdzie miał założoną rurkę tracheotomijną, następnie został przeniesiony do Oddziału Rehabilitacyjnego, gdzie przebywał do 28 października 2016 r. Zdarzenie z 7 marca 2016 r. zostało przez pracodawcę wnioskodawcy uznane za wypadek przy pracy, spowodowany pracą w godzinach nadliczbowych i rodzajem wykonywanej pracy na stanowisku decyzyjnym i pod wpływem stresu. W protokole powypadkowym, wskazano, że pracował jako kierownik zmiany. U wnioskodawcy rozpoznano: zawał móżdżku i pnia mózgu wywołany przez zakrzep tętnic mózgowych, obrzęk mózgu, stan po odbarczeniu kostno-podtwardówkowym tetraparezę spastyczną, zespół opuszkowy, ostrą niewydolność oddechową, ostrą niewydolność krążenia. Wnioskodawca jest trwale całkowicie niezdolny do pracy bowiem utracił zdolność do jakiejkolwiek pracy, a przyczyną doznanego udaru było narażenie go na pracę w dużej ilości godzin nadliczbowych, w dniu wolne od pracy, w tym w porze nocnej, pracę w stresie, całodobowej dyspozycyjności i mobilności, w szkodliwych warunkach tzw. „chmury olejowej”. Brak jest jakichkolwiek danych anamnestycznych wskazujących na istnienie u wnioskodawcy przed wypadkiem jakichkolwiek schorzeń. Był osobą całkowicie zdrową, nie chorował na nadciśnienie tętnicze, nie miał zaburzeń rytmu serca, nie stosował żadnych używek. Uprawiał sport, był sprawny. W rodzinie nie występowały udary mózgowe. Nie występowały u niego przed wypadkiem schorzenia kardiologiczne (np. nadciśnienie tętnicze lub arytmia serca), które mogłyby być potencjalna przyczynę udaru mózgu. U wnioskodawcy nie występuje patologia strukturalna serca mogąca pośrednio przyczynić się do wystąpienia udaru mózgu (np. wada zastawkowa lub drożny kanał otworu owalnego). Brak jest dokumentów, które wskazywałyby na patologię układu krzepnięcia, które mogłyby prowadzić do udaru mózgu.

ikona kłódki
Treści dostępne dla abonentów IFK Platformy Księgowych i Kadrowych

Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych

  • Codzienne aktualności prawne
  • Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
  • Bogatą bibliotekę materiałów wideo
  • Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty
Kup dostęp