06.02.2024

Postanowienie SN z dnia 6 lutego 2024 r., sygn. III PSK 49/23

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Robert Stefanicki

w sprawie z powództwa K. B.
‎przeciwko Uniwersytetowi [...] w O.
‎o odszkodowanie związane z rozwiązaniem umowy o pracę z uwagi na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków przez pracodawcę,
‎na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w dniu 6 lutego 2024 r.,
‎na skutek skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego w O.
‎z dnia 5 grudnia 2022 r., sygn. akt V Pa 38/22 V Pz 13/22,

1. odmawia przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania,

2. nie obciąża powódki kosztami pełnomocnika pozwanego w postępowaniu kasacyjnym.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 17 lutego 2022 r. Sąd Rejonowy w O. Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo K. B. przeciwko Uniwersytetowi [...] w O. o odszkodowanie związane z rozwiązaniem umowy o pracę z uwagi na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków przez pracodawcę oraz na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążania powódki kosztami zastępstwa procesowego.

Na skutek apelacji powódki i zażalenia pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Sąd Okręgowy w O. V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 5 grudnia 2022 r. oddalił apelację powódki oraz zażalenie pozwanego. Sąd Okręgowy zważył, iż Sąd I instancji przeprowadził co do zasady prawidłowe postępowanie dowodowe, jednakże jego ustalenia odnośnie „dysfunkcjonalnego” zarządzania pozwaną uczelnią przez rektora T. H. w okresie poprzedzającym rozwiązanie przez powódkę umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 § 1k.p., mające źródło (jak przyjął Sąd I instancji) w „postawie” rektora i jego „niewłaściwych relacjach” nie tylko z powódką, ale także kilkoma innymi byłymi pracownikami naukowymi pozwanej, z którymi rozwiązano w ostatnich latach stosunki pracy, są w ocenie Sądu Okręgowego wadliwe i zostały dokonane z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. Pomimo wadliwego uzasadnienia wyrok Sądu Rejonowego opowiada prawu, gdyż powódka nie wykazała, aby po stronie pracodawcy zaistniały okoliczności świadczące o ciężkim naruszeniu przez niego podstawowych obowiązków. Wskazana przez powódkę przyczyna rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 § 1k.p. opierała się na dwóch zarzutach: 1) stosowania wobec niej mobbingu przez rektora T. H. oraz prorektor J. K. od maja 2016 r., 2) pozbawienia powódki możliwości wykonywania pracy na stanowisku wskazanym w umowie o pracę. W tym zakresie Sąd I instancji trafnie przyjął w swoich rozważaniach, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie potwierdziło stanowiska powódki w zakresie powyższych przyczyn. Po pierwsze nie zdołała ona wykazać, by zachowania rektora i prorektora miało szczególny cel właściwy mobbingowi, tj. intencjonalne, umyślne i uporczywe działanie nakierowane na nękanie, upokorzenie powódki czy też, że działania te doprowadziły do zaniżonej oceny jej przydatności zawodowej, jej poniżenia, ośmieszenia, izolacji, bądź wyeliminowania z zespołu współpracowników. Po drugie powódka nie wykazała drugiej z ww. przyczyn, gdyż należało dokonać rozróżnienia zajmowanego przez powódkę stanowiska określonego w umowie o pracę, od pełnionej przez nią funkcji prorektora ds. studenckich (Prorektor ds. Studenckich i Dydaktycznych) i następnie Dyrektora Instytutu [...] (Dziekan Wydziału [...]), które to stanowiska nie pozostają tożsame. Z przeprowadzonego postępowania nie wynikało natomiast, aby w wyniku dokonanej reorganizacji powódka nie miała mieć możliwości prowadzenia zajęć na uczelni jako wykładowca. Zdaniem Sądu Okręgowego umknęło Sądowi I instancji, że w utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że wystąpienie przesłanek wskazanych w art. 55 § 1 k.p., a nie sam fakt powołania się przez pracownika w piśmie rozwiązującym umowę o pracę na to, że pracodawca nie wywiązał się wobec niego z podstawowych obowiązków, jest warunkiem rozważanej odpowiedzialności. W ocenie Sądu Okręgowego zasadnicza część ustaleń Sądu I instancji jaka legła u podstaw ustalenia „niewłaściwego z punktu widzenia etycznego zachowania rektora T. H.” względem powódki, a są to ustalenia wadliwe w całości, dokonane z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c., gdyż nie miały one dostatecznych podstaw w zebranych w sprawie dowodach. Wadliwe, jako nieznajdujące dostatecznego oparcia w zebranym w sprawie materiale dowodowym, są w ocenie Sądu Okręgowego wszelkie ustalenia odnośnie do przyczyn pogorszenia relacji pomiędzy powódką a rektorem T. H. po maju 2016 roku, w związku z istnieniem między nimi konfliktu w ostatnim okresie, spowodowanego w szczególności tym (jak przyjął Sąd I instancji), że „powódka wielokrotnie wyrażała krytyczną ocenę działań podejmowanych na uczelni przez rektora”, co Sąd ten połączył z ustaleniami dotyczącymi skarg świadków na ich relacje zawodowe z T. H. oraz nieprawomocnym orzeczeniem dyscyplinarnym. W ocenie Sądu Okręgowego niewystarczające do uznania zasadności roszczenia powódki są zeznania jej ojca, świadka A. B.. W zakresie, w jakim nie zostały poparte innymi obiektywnymi dowodami, nie mogły stanowić wystarczającej podstawy dokonania przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych. Jak wyjaśnił Sąd II instancji, bez istotnego znaczenia dla oceny zasadności roszczenia powódki są zeznania świadków I. W., J. B., A. D., M. Z. oraz I. Z., na podstawie których Sąd I instancji w sposób nieuprawniony ustalił fakt „instrumentalnego wykorzystywania swojej władzy” przez rektora T. H., „celem wyeliminowania z grona pracowników uczelni”, z czego Sąd ten wywiódł już całkiem dowolnie wynikający (jakoby) z tych zeznań „fakt istnienia niewłaściwego z punktu widzenia etycznego zachowania rektora T. H.”, które miało miejsce „nie tylko względem powódki, ale ww. świadków”, o czym świadczą „prowadzone postępowania z powództwa powyższych byłych pracowników pozwanej o odszkodowania i zadośćuczynienia”. Biorąc pod uwagę wyniki postępowań odwoławczych i procesów odszkodowawczych za mobbing, które Sądowi II instancji są znane z urzędu, zeznania powyższych świadków, byłych pracowników Uniwersytetu [...], nie pozwalają przyjąć - na potrzeby ustaleń faktycznych w rozpatrywanej sprawie - że na uczelni od wielu lat istniało zjawisko mobbingu lub - jak to określił Sąd Rejonowy - „quasi mobbingu”. Sąd Okręgowy wskazał, że zupełnie nieuprawniony jest wniosek Sądu I instancji o rzekomym naruszaniu godności osobistej powódki, tj. czynu z art. 11k.p. przez T.H. od końca 2016 r., poprzez dążenie do zwolnienia powódki z pracy, ponieważ żaden z ww. świadków nie mógł tego „dążenia potwierdzić, skoro nie pracowali oni wraz z powódką w tym okresie (od maja 2016 r.). Wniosku o takim „dążeniu” poprzez „instrumentalne wykorzystywanie swojej pozycji (rektorskiej) nie można w zasadny sposób wywodzić wyłącznie z ich ogólnikowych zeznań dotyczących „pogorszenia atmosfery” współpracy z T. H.. W ocenie Sądu Okręgowego opisana sytuacja zawodowa ww. świadków ani sposób rozwiązania ich stosunków pracy z pozwaną uczelnią nie ma nic do rzeczy, jeśli chodziło o sytuację na uczelni od maja 2016 r. Zupełnie bezzasadne było również oparcie się w tym zakresie przez Sąd I instancji na nieprawomocnym orzeczeniu dyscyplinarnym Komisji Dyscyplinarnej Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 24 sierpnia 2020 r., w którym uznano T. H. za winnego tego, że podczas pełnienia funkcji Rektora Państwowej [...] Wyższej Szkoły Zawodowej w O. w okresie 2013-2018 dopuścił się naruszenia zasady poszanowania godności i dóbr osobistych względem ww. świadków, w wyniku instrumentalnego wykorzystywania swej władzy w celu wyeliminowania tych osób z grona pracowników uczelni w okolicznościach zastosowania form, wywołujących u każdej z wymienionych osób odczucie poniżenia, tj. naruszenia przepisu art. 11 k.p. w zw. z art. 66 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym, ponieważ sformułowanie to jest wyłączne powtórzeniem zarzutu postawionego wobec T. H. w tym postępowaniu przez rzecznika dyscyplinarnego, zaś powyższe orzeczenie z dnia 24 sierpnia 2020 r. Komisji Dyscyplinarnej powołanej przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest nieprawomocne i zostało przez obwinionego zaskarżone odwołaniem do organu dyscyplinarnego drugiej instancji, a zatem nie mogło stać się podstawą ustaleń faktycznych w sprawie innych niż ustalenie, że tego rodzaju postępowanie się toczy. W ocenie Sądu Okręgowego brak jest wiarygodnych i obiektywnych dowodów na to, że T. H. od maja 2016 r. „dążył do „wyeliminowania” powódki z grona pracowników pozwanej uczelni”, podobnie jak wcześniej miał dążyć do wyeliminowania z zespołu ww. byłych pracowników pozwanej uczelni, a w konsekwencji do wyprowadzania z tego wniosku o rzekomym naruszeniu przez niego godności osobistej powódki w rozumieniu art. 11 k.p. W ocenie Sądu Okręgowego nie przemawiał za naruszeniem godności osobistej powódki w rozumieniu art. 11k.p. zarzut „braku możliwości wpływu powódki na kadrę zatrudnianą w wydziale do prowadzenia zajęć” w ostatnim okresie, skoro jedynym dowodem na ów „fakt - który Sąd I instancji również wadliwie uznał za wykazany – miał być pojedynczy e-mail K. B. z dnia 30 stycznia 2018 r., w którego treści powódka wskazywała na swoje wątpliwości co do zasadności zatrudnienia A. J. na stanowisko nauczyciela akademickiego mającego prowadzić zajęcia z przedmiotu „Żywienie [...]”, podkreślając jej (rzekomy) „brak kompetencji do prowadzenia takiego przedmiotu”. Gdyby rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce, to nawet wówczas tego rodzaju jednostkowa różnica zdań pomiędzy powódką (pełniącą wówczas funkcję dziekana) a rektorem pozwanej T. H., nie może być w ocenie Sądu Okręgowego uznana za „quasi mobbing”, względem powódki. Zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 7 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce prowadzenie polityki kadrowej w uczelni jest kompetencją rektora, więc wszelkie uwagi dziekanów i prorektorów w tym zakresie mają charakter wyłącznie doradczy, mogą być opiniotwórcze, ale nie są wiążące. Nie można więc zasadnie twierdzić, że brak uwzględnienia ww. opinii i sugestii powódki naruszał jej godność jako pracownika pozwanej uczelni i stanowił przejaw „quasi mobbingu” z art. 11 k.p. Bezzasadny i oderwany od materiału dowodowego był w ocenie Sądu Okręgowego również zarzut braku poinformowania powódki o planowanych zmianach organizacyjnych w zakresie połączenia Wydziałów Kosmetologii i [...] w nową podstawową jednostkę organizacyjną - Wydział Nauk [...], uznany wadliwie w rozważaniach Sądu I instancji za kolejny przejaw „quasi mobbingu z art. 11 k.p. Sąd I instancji ustalił (w tym zakresie prawidłowo), że powódka uczestniczyła w spotkaniu z rektorem T. H. w dniu 12 stycznia 2018 r., razem z dziekanami wszystkich wydziałów, które było poświęcone tym planowanym zmianom organizacyjnym. W trakcie tego spotkania powódka zadawała szczegółowe pytania rektorowi na temat planowanych zmian i nie wyrażała wobec nich sprzeciwu. Ponadto powódka także jako ówczesny członek Senatu pozwanej otrzymała projekt uchwały Senatu w sprawie opinii o połączenia ww. wydziałów, zatem jej twierdzenia, że nie wiedziała o powyższych zmianach organizacyjnych, nie były prawdziwe. W ocenie Sądu Okręgowego w świetle ww. ustaleń wcześniejsze powołanie komisji nie jest żadnym błędem formalnym, który miałby świadczyć o (jakoby) pośpiesznym i „podstępnym” działaniu rektora Uniwersytetu [...], wymierzonym w powódkę, ale miało na celu jedynie wcześniejsze poinformowanie jej uczestników o planowanych obradach i ich sprawną organizację. Opisane zmiany organizacyjne były wcześniej zaplanowane, przedyskutowane w Senacie uczelni i powódce znane. Z tych właśnie względów Sąd II instancji uznał za bezzasadny zarzut, jakoby do naruszenia godności powódki miało dojść również w ten sposób, że w dniu 14 lutego 2018 r. została wezwana e-mailem (a nie osobiście przez rektora T. H.) do komisyjnego zdania stanowiska pracy, pomimo że nie została jeszcze formalnie odwołana z funkcji dziekana Wydziału, co miało „poniżyć powódkę zarówno w oczach pracowników, jak i studentów”. Wskazać należy, iż powódka nie podnosiła, aby ten e-mail został skierowany oprócz niej również do innych osób, w szczególności do studentów czy też jej współpracowników, a zatem nie ma dowodów, iż tego rodzaju forma zwrócenia się o komisyjne zdanie stanowiska pracy mogła poniżyć ją w oczach tych osób. Ponadto powódka wiedziała o sytuacji związanej z połączeniem wydziałów, a zatem treść e-maila z 14 lutego 2018 r. nie mogła być dla niej zupełnym zaskoczeniem. Bezzasadne jest też zarzucanie przez powódkę, że w okresie bezpośrednio poprzedzającym rozwiązanie stosunku pracy rektor T. H. nie odpisywał jej na e-maile. Zarzut rzekomego naruszenia jej godności jako pracownika z tego powodu, że nie otrzymywała zwrotnie szczegółowych, osobistych i pisemnych odpowiedzi rektora na jej pytania (chociaż w tym samym czasie w ramach możliwości otrzymywała jego odpowiedzi ustne) jest w ocenie Sądu Okręgowego zupełnie bezzasadny. W ocenie Sądu Okręgowego niezasadny był również zarzut, że powódka powinna była zostać odwołana zgodnie z art. 36 ust. 1 Statutu Państwowej [...] Wyższej Szkoły Zawodowej w O. wyłącznie przez Instytutowe (Wydziałowe) Kolegium Elektorów, ponieważ jej mandat wygasł z powodu zmian organizacyjnych i związanej z nimi „niemożności pełnienia funkcji” w sposób opisany w art. 34 ust. 1 pkt 8 Statutu, bez konieczności jej wcześniejszego odwoływania przed upływem kadencji na podstawie ww. art. 36 ust. 1. Nawet gdyby przyjąć, iż doszło do odwołania powódki z funkcji dziekana wydziału z naruszeniem trybu statutowego i przepisów o wypowiadaniu warunków pracy i płacy, to i tak tego rodzaju ewentualne naruszenie nie może być utożsamiane z naruszeniem dóbr osobistych. Nie każde naruszenie prawa jest bowiem naruszeniem dóbr osobistych pracownika, skoro dobra osobiste są immanentnie związane z daną osobą, a nikt nie „rodzi się” dziekanem, czy rektorem. Na tym tle dodać należy, iż ograniczenie kompetencji jednego organu uczelni przez inny organ uczelni co do zasady nie może być uznane za naruszenie dóbr osobistych osób piastujących funkcje w takich organach. W ocenie Sądu Okręgowego w przedmiotowym stanie faktycznym, który Sąd Okręgowy skorygował, odrzucając ustalenia Sądu I instancji uznane za wadliwe, nieoparte w dostatecznym stopniu na materiale dowodowym, względnie oparte na zupełnie dowolnej jego ocenie, wskazać należy, że nie tylko nie doszło względem powódki do spełnienia przesłanek definicyjnych mobbingu, ale również tzw. quasi-mobbingu w rozumieniu art. 11 k.p., jak to błędnie przyjął Sąd I instancji. Nie ma dowodu, aby w okresie od maja 2016 r. T. H. wyrażał publicznie opinie, jakoby powódce brak było odpowiedniego wykształcenia lub kompetencji do sprawowania funkcji dziekana (co byłoby przesłanką naruszenia pracowniczych dóbr osobistych). W końcu w ocenie Sądu Okręgowego nie można się też zgodzić z zarzutem, jakoby „pozbawienie” powódki możliwości świadczenia pracy na stanowisku dziekana było „faktyczną formą degradacji i obniżenia prestiżu, a forma jego dokonania miała charakter celowego upokorzenia”, a więc naruszała jej godność w rozumieniu art. 11 k.p. Reorganizacja była związana z zaplanowanym wcześniej i zakomunikowanym powódce zarówno na zebraniu dziekanów u rektora, jak i w czasie obrad Senatu, w których uczestniczyła, połączeniem Wydziałów Kosmetologii i [...] w nową podstawową jednostkę organizacyjna - Wydział Nauk [...] i wyborem innej osoby do pełnienia funkcji dziekana ww. połączonych wydziałów. W ocenie Sądu Okręgowego w skorygowanym stanie faktycznym nie można zgodzić się z twierdzeniem, jakoby zmiana ta „była przeprowadzona jedynie w celu zakwestionowania kwalifikacji powódki i usunięcia jej ze stanowiska”, ale jak wynika z materiału dowodowego, niewątpliwie zmiana ta doszła do skutku i brak przy tym jakichkolwiek dowodów, że nie stały za nią realne potrzeby pozwanej uczelni. Ponadto, zdaniem Sądu II instancji powódka nie została odwołana niezgodnie z art. 36 ust. 1, ale jej mandat w związku z wejściem w życie opisanych zmian organizacyjnych wygasł przed upływem kadencji na podstawie § 34 ust. 1 pkt 8 Statutu. Jednak nawet gdyby hipotetycznie założyć, że do odwołania z funkcji doszło z naruszeniem przepisów prawa, to okoliczność taka sama przez się nie świadczy jeszcze o mobbingu, lub naruszeniu godności dziekana. Zarządzenie o połączeniu wydziałów pozwanej samo w sobie nie powodowało żadnych zmian w zakresie stanowiska powierzonego powódce jako stronie stosunku pracy. Wbrew zarzutom pozwana nie pozbawiła więc powódki stanowiska uzgodnionego umową o pracę, proponując inne stanowisko, które nie odpowiadało jej kwalifikacjom, mając na uwadze stanowisko ostatnio zajmowane nauczyciela akademickiego i powódka - jak wynika z materiału dowodowego - mogła je nadal pełnić po wygaśnięciu mandatu do pełnienia funkcji dziekana.

ikona kłódki
Treści dostępne dla abonentów IFK Platformy Księgowych i Kadrowych

Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych

  • Codzienne aktualności prawne
  • Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
  • Bogatą bibliotekę materiałów wideo
  • Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty
Kup dostęp