Postanowienie SN z dnia 16 marca 2023 r., sygn. I USK 211/22
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jolanta Frańczak
w sprawie z odwołania P. H.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w Chrzanowie
o ubezpieczenie społeczne,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w dniu 16 marca 2023 r.,
skargi kasacyjnej odwołującego się od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 4 marca 2022 r., sygn. akt III AUz 20/22,
odmawia przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny w Krakowie postanowieniem z dnia 4 marca 2022 r. oddalił zażalenie P. H. (dalej jako odwołujący się) na postanowienie Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 4 listopada 2021 r., którym odmówiono odwołującemu się przywrócenia terminu do złożenia odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Chrzanowie z dnia 18 listopada 2019 r. stwierdzającej, że I. V. podlega ubezpieczeniom społecznym u płatnika składek P. H. jako zleceniodawcy (pkt I) oraz odrzucono odwołanie od tej decyzji (pkt II).
W motywach postanowienia Sąd Apelacyjny podniósł, że Sąd Okręgowy prawidłowo odrzucił odwołanie jako wniesione po terminie na mocy art. 477 § 3 k.p.c., mimo iż nie było konieczności zajmowania stanowiska w sprawie wniosku o przywrócenie terminu, ponieważ w odrębnym postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie są stosowane ogólne reguły postępowania o przywrócenie terminu przewidziane w art. 168 i n. k.p.c. W ocenie Sądu Apelacyjnego, trafnie przyjął Sąd Okręgowy, że w sprawie nie wystąpiły łącznie przesłanki z art. 477 § 3 k.p.c., zgodnie z którym sąd odrzuci odwołanie po upływie terminu, chyba że przekroczenie terminu nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się. Co prawda, odwołanie od decyzji organu rentowego z dnia 18 listopada 2019 r. odwołujący się złożył w dniu 15 grudnia 2019 r., czyli w terminie, jednak profesjonalny pełnomocnik odwołującego się w ogóle nie zareagował na zarządzenie z dnia 29 stycznia 2020 r. o zwrocie odwołania z powodu barków formalnych (tj. wobec nieprzedłożenia odpisu odwołania wraz z załącznikami dla uczestnika), przez co zarządzenie to stało się prawomocne z dniem 25 lutego 2020 r. Odwołanie od decyzji wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu pełnomocnik odwołującego się wniósł ponownie w dniu 15 lipca 2020 r., czyli z opóźnieniem wynoszącym około 4,5 miesiąca (przy uwzględnieniu okresu zawieszenia biegu terminów procesowych w związku z pandemią w dniach od 14 marca do 23 maja 2020 r.). Mimo iż opóźnienie takie nie było nadmierne, to zdaniem Sądu Apelacyjnego, brak było podstaw do przyjęcia, że do przekroczenia terminu doszło z przyczyn niezależnych od strony. Po pierwsze, pełnomocnik odwołującego się nie zakwestionował merytorycznie stanowiska Sądu pierwszej instancji zajętego w prawomocnym zarządzeniu o zwrocie odwołania, tj. nie uzupełnił wymienionego w zarządzeniu braku przez dołączenie odpisu odwołania ani też nie zaskarżył tego zarządzenia zażaleniem. Po drugie, nie zaszły okoliczności usprawiedliwiające naruszenie terminu. Próbując usprawiedliwić niewniesienie odwołania w terminie nawałem spraw i przypadającymi na przełom lutego i marca 2020 r. problemami zdrowotnymi rodziny, w tym koniecznością zapewnienia opieki małoletnim dzieciom, pełnomocnik odwołującego się całkowicie pominął wykazaną przez Sąd pierwszej instancji okoliczność, że w równoległej sprawie w tym samym czasie uzupełnił on braki formalne odwołania. Nie jest zatem prawdą, że nie był w stanie nadać pisma w jednej sprawie, skoro zrobił to w innej. Odwoływanie przez sądy terminów posiedzeń i rozpraw miało miejsce później, ale przede wszystkim nie miało nic wspólnego z wysyłaniem i doręczaniem korespondencji. Do zawieszenia terminów procesowych doszło dopiero w okresie od dnia 14 marca do dnia 23 maja 2020 r. Stąd profesjonalny pełnomocnik powinien zdawać sobie sprawę z zakończenia okresu zawieszenia terminów procesowych z dniem 23 maja 2020 r., a mimo to odwołanie z wnioskiem o przywrócenie terminu wniósł dopiero w dniu 15 lipca 2020 r., czyli ze znacznym przekroczeniem terminu liczonego już chociażby od zakończenia okresu zawieszenia biegu terminów. Sąd Apelacyjny za niezrozumiałe uznał twierdzenie, że „przyczyna uchybienia terminowi ustała w dniu 8 lipca 2020 r. z chwilą powzięcia wiedzy o wejściu w życie ustawy z dnia 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw (...), którą uchylono art. 15 zzs ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (jednolity tekst: Dz.U. z 2021 r., poz. 2095 ze zm.), a zatem odwołujący się zachował również wymagany tygodniowy termin do wniesienia wniosku o przywrócenie terminu”. Uchylenie powołanego przepisu i regulację dalszego liczenia terminów zawiera bowiem art. 68 ustawy z dnia 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz.U. z 2020 r., poz. 875), wskazując na rozpoczęcie lub dalszy bieg terminu procesowego po upływie 7 dni od dnia wejścia w życie ustawy, czyli w dniu 15 maja 2020 r. (art. 76 tej ustawy). Sprawa biegu tych terminów miała zasadnicze znaczenie dla wszystkich profesjonalnych pełnomocników, a nawet samych stron postępowania i była powszechnie znana. Okoliczność ta w żadnym wypadku nie mogła więc zostać uznana za niezależną od strony działającej przez profesjonalnego pełnomocnika.
Już dziś zamów dostęp
do IFK Platforma Księgowych i Kadrowych
- Codzienne aktualności prawne
- Porady i artykuły z najpopularniejszych czasopism INFOR wraz z bieżącymi wydaniami
- Bogatą bibliotekę materiałów wideo
- Merytoryczne dodatki, ściągi, plakaty